Zmora wielkich miast, czyli hulajnogi elektryczne!
Hulajnogi elektryczne do wypożyczenia to: super rozwiązanie, gargantuiczna wtopa czy pomysł z niewykorzystanym potencjałem? W sumie to chyba wszystko po trochu, a na pewno - zmora wielkich miast!
TechnoBoss z- #
- #
- #
- #
- 363
Komentarze (363)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@MagicznyLolek: zostawianie tego w dowolnym momencie #!$%@? na chodniku to jakas padaka
@MagicznyLolek: z chodnikow?
Lepiej ten węgiel spalić w przystosowanej do tego elektrowni i przetransportować tą energię za pomocą prądu niż?
No właśnie?
Da się zrobić hulajnogę z silnikiem spalinowym?
Uważam, że lepiej jak jest elektryczna, nie trzeba dolewać olejów, paliwa, jest mała i łatwa w użytkowaniu dla każdego.
większy problem to jest wydajność tych hulajnóg. bolty u mnie ledwo sobie radzą z wjazdem pod górę, a osoba z lekka nadwagą (przykładem niech będzie moja osoba koleżeńska, 174 kg) praktycznie w
Komentarz usunięty przez moderatora
Z drugiej są inni ludzie, którym nagle wszystko przeszkadza.
Poruszam się po Warszawie regularnie, ostatnio miałem też okazję sporo czasu spędzić w Krakowie. Oczywiście hulajnogi są wszechobecne i czasem stoją w głupich miejscach, ale czy aż tak straszliwie mi przeszkadzają, żeby uważać je za zmorę i bóldupić na nie nieustannie? No nie. Na tej samej
@jamtojest2: to nie jest ból dupy, tylko reagowanie na zagrożenie. Hulajnoga na ścieżce rowerowej czy na przystanku autobusowym jest po prostu niebezpieczna.
Używam hulajnóg regularnie, używam też roweru, i