Krzysztof J. Szklarski przeciwko tłumaczom
Jeśli ktoś wciąż ma wątpliwości, że KJS non stop leci sobie w trąbkę, to niech przeczyta. Może się niektórym rozjaśni sytuacja, dlaczego "faszyści z Hataka" (cytat, nie pamiętam z kogo, ale pozdrawiam środkowym palcem) nie chcą, żeby ich napisy pojawiały się w jego pożal się Boże serwisiku.
prze z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz