Johnny Depp vs feminizm
Maja Staśko pisze w Krytyce Politycznej, że aby Johnny'ego Deppa móc uznać za ofiarę przemocy i włączyć do ruchu #MeToo jako skrzywdzonego mężczyznę, musiałoby to zostać udowodnione przez niezależnych ekspertów. Nic takiego nie było potrzebne w przypadku kobiet.
wojna_idei z- #
- #
- #
- #
- #
- 81
Komentarze (81)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Byle głąb coś pierdnie i już leci na wykop?
Takich jełopów trzeba omijać, a nie dodawać fame'u
niech się duszą w tym swoim towarzystwie wzajemnej adoracji.
A znając lewactwo, zeżre się samo, nie trzeba im pomagać.
"Decyzja zapadła nie w sprawie karnej o przemoc, tylko w sprawie cywilnej o pomówienie. Ława przysięgłych nie rozstrzygnęła, kto stosował przemoc, a kto był ofiarą – tylko że oboje pomawiali. Gdyby było inaczej, sprawca lub sprawczyni zostaliby przestępcami – odpowiedzieliby karnie, odsiadując wyrok w więzieniu, a nie płacąc kary finansowe. Tu jednak chodzi o wizerunki. To jedna z największych szkód tego procesu: gdyby niezależni eksperci dowiedli, że Depp jest
"Linią prawników Deppa było przeniesienie akcentu na zaburzenia psychiczne i toksyczność Heard. Za to prawnicy Heard postawili na „dowody” przemocy w postaci alkoholizmu i uzależnienia od narkotyków Deppa. Obie strategie są szkodliwe i zwyczajnie stygmatyzujące. Osoby zmagające się z uzależnieniami, tak samo jak te z zaburzeniami osobowości typu borderline, nie muszą być bardziej agresywne za sprawą swojej choroby.
(...)
Dlatego głęboko niepokoją mnie
Tak to właśnie wygląda w tym raju
Kobietą z drugiej strony, nie mówi się
@wojna_idei: Moje gratulacje, że der Onet się zreflektował po twoim vlogu. Nawet TVP podłapało temat dzięki tobie. Tale ta szpileczka w stosunku do TVP to złoto ( ͡° ͜ʖ ͡°) d.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Henrietta_Paczelokowska: amberka miała w zamyśle zostać ikoną, ale coś nie pykło i cały misterny plan poszedł w pisdu.