Zapalił się samochód kierowca próbował samodzielnie go ugasić
Najwyraźniej z podniecenia mężczyzna upuścił gaśnicę. W momencie uderzenia w ziemię....
starnak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 130
- Odpowiedz
Najwyraźniej z podniecenia mężczyzna upuścił gaśnicę. W momencie uderzenia w ziemię....
starnak z
Komentarze (130)
najlepsze
Nie taki zły dzień, pójdę zobaczyć o której mam tramwaj, bo może jeszcze zobaczę buty. Jak dostanę pracę to sobie kupię
https://www.youtube.com/watch?v=ugWpj88EWt4
Raz przyciąłem sobie skórę dłoni ,,zamykając'' dźwignię. Innym razem miałem problem wyciągnąć zawleczkę, tak solidne było zabezpieczenie przed jej przypadkowym wypadnięciem. A i raz myślałem, że jest zepsuta, tak dużej siły musiałem użyć, by nacisnąć dźwignię.
Oczywiście i pierwszego przypadku dało się uniknąć i w drugim i trzecim zaradzić. Dziś wiem co i jak. Tylko, kurfa, to
Panie, a o takim wzorze jak siła = ciśnienie x powierzchnia, to słyszałeś? Ciśnienie nic nie mówi o sile, jakiej musisz użyć. A do tego jeszcze dochodzi taki wynalazek, ze starożytności, jak dźwignia. Jestem inżynierem i trochę już maszyn zmodyfikowałem czy zaprojektowałem. Jak się nie da, to chodzi o cenę, a nie, że się nie da. Noblu.
Mógłbym zaproponować co najmniej kilka prostych i skutecznych rozwiązań. A te gaśnice, które mają za zadanie mieć niby prostą konstrukcję i być niezawodne, nie mają nawet żadnego zabezpieczenia przeciwpyłowego. W skrajnym przypadku widziałem też skorodowany i całkowicie zablokowany trzpień popychacza - rączka wygięła się przy próbie naciśnięcia.
@Linux_Zamiast_Windows: no jest beka ze starnaka, co robić... ¯\_(ツ)_/¯
z podniecenia to można mieć problem gumkę założyć, a nie auto gasić, #!$%@? xD
#grazynacore