Polsko – ukraiński sojusz w przemyśle zbrojeniowym?
Rosja wycofując się na swoje terytorium pozostanie dalej śmiertelnym wrogiem dla Ukrainy, Polski i całego cywilizowanego świata. Skutecznym obszarem współpracy polsko-ukraińskiej może być integracja przemysłów zbrojeniowych skutkująca wspólną produkcją uzbrojenia dla obu państw, a także jego eksport
Z.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 29
- Odpowiedz
Komentarze (29)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Gdyby z pomocą Ukrainy pociągnąć Pioruna 2 (czyli takiego o większym zasięgu), ogarnąć Pirata jako prosty PPK, rozpocząć współpracę przy produkcji nowego PPK, który byłby konkurencją dla Spike - mamy Moskita, a raczej "mamy", bo to jest coś, co chyba tak średnio istnieje, to było pięknie.
Spike jest strasznym obciążeniem dla nas. Fakt, jest to najlepszy sprzęt w swojej klasie, ale jest bardzo drogi, co więcej, licencja na wykorzystanie Spike jako PPK na wieży BWP, czyli nowej wieży ZSSW-30, jest tak horendalnie wysoka, że podwaja cenę wieży. To jest oczywiście celowe działanie Izraela, żeby nie dopuścić do konkurencji z ichniejszą wieżą firmy Elbit. Dlatego własny PPK, nawet jeśli byśmy musieli kupić na donrych warunkach licencję Stugny i rozwinąć ten produkt (ma wady - słane komponenty elektroniczne i matrycę, ale to możemy ogranąć).
No
@panropuch: Że kosztuje 10 mln za sztukę?
@Razor_wwa: No ale jeżeli zakładamy, że zbroimy się na wojnę z Rosją, to integracja naszego przemysłu zbrojeniowego z ukraińskim to chyba słaby pomysł, bo w czasie konfliktu część ukraińska może ulec zniszczeniu i Polska zostaje bez możliwości uzupełniania strat w razie konfliktu. Sensowniej jest chyba z kimś na zachodzie albo z np. Czechami