Tak, ilu to już moich znajomych pojechało na studia do wielkich miast (mogąc dojeżdżać 25 km do Katowic) i po roku wrócili z podkulonym ogonem. Mieszkanie z rodzicami wcale nie jest takie złe. Ja wolę odkładać kilkaset złotych miesięcznie, niż dawać te pieniądze komuś za 1 pokój. Wyprowadzka wg mnie musi mieć uzasadniony sens. Na przykład wspólne zamieszkanie z dziewczyną, czy wyjazd do pracy do innego miasta. Nie widzę sensu w wynajmowaniu
"Marzenia są błahe na 2 tysie mieć pewność w piątek na najebkę a w sobotę na dyskę w niedzielę odespać to ludziom wystarczy zwykle"
pewnie że da się utrzymać z jakiejś podstawowej pracy ale przez 20 lat poświęcać ponad 3/4 życia na ciężką naukę tylko po to żeby następne 20 lat poświęcać 3/4 życia na ciężką pracę ?
Od wyjazdu na studia do Warszawy (z Katowic) utrzymuję się całkowicie sam i rodzice mnie nie sponsorują. Studia dzienne, jednakże trochę pracuję, na wakacje wyjeżdżamy z kumplami do pracy za granicę, żeby zapewnić sobie kasę na następny rok studiów, do tego jakieś stypendia i jakoś się wszystko kręci.
Jak się ktoś wyprowadzi od rodziców to automatycznie może stać się bezdomny . Już pokazywali takich fajnych rodziców w rozmowach w toku . Sąsiedzi musieli dokarmiać syna żeby z głodu nie umarł . Ojciec się tłumaczył że on w jego wieku (17 lat ) już pracował . No tak tylko że syn się uczy w liceum i chce coś więcej osiągnąć od ojca ...myśle że to zwykła zawiść POkoloeniowa (że młodym żyje
Komentarze (135)
najlepsze
pracuj na nas,
nie zadawaj pytań"
brakuje jeszcze tego podpisu :)
pewnie że da się utrzymać z jakiejś podstawowej pracy ale przez 20 lat poświęcać ponad 3/4 życia na ciężką naukę tylko po to żeby następne 20 lat poświęcać 3/4 życia na ciężką pracę ?
Czy aby na pewno system tak powinien wyglądać?
Komentarz usunięty przez moderatora
Brawo, udało Ci się przetłumaczyć pierwsze zdanie na plakacie ;-)
Komentarz usunięty przez moderatora