@szymi: Wyprowadziłem się z domu i znalazłem pracę za 900 pln. Mimo, ze nie narzekałem i wykonywałem wszystkie powierzone mi obowiązki, wywalili mnie z pracy, redukcja etatów, po 3 miesiącach. Teraz nie dość, że rodzice znów muszą mnie utrzymywać, to jeszcze muszą opłacać wynajęty przeze mnie pokój do czasu określonego w umowie. Polecam.
Śmieszy mnie to że o siedzeniu na garnuszku gadają głównie Ci którym rodzice kupili mieszkania. W dzisiejszej sytuacji, nawet młody lekarz nie zawsze może sobie pozwolić na w miarę KORZYSTNY kredyt. Co dopiero mówić o osobach gorzej wykształconych, pracujących na umowę zlecenie ...
Gdyby nie kochany dziadzia miałbym dzisiaj pętle na szyjii w postaci 25 letniego kredytu,
Wystarczy przejrzeć oferty wynajmu, ot choćby w takiej pipidówie jak Katowice. Gówniana kawalerka za minimum
@ecler: Drogi ecleru. Trudno zrozumieć że nie każdego człowieka pasjonuje programowanie i graika? Skończyłem technikum budowlane + studia budowlane na polibudzie. Wbrew temu co mówią w mediach, na moje miejsce jest 34 bezrobotnych z identycznymi kwalifikacjami. Wolę się nie wychylać. Na założenie własnej firmy nie mam szans, gdyż na biedny park maszynowy potrzeba minimum 2000 moich wypłat. Zazdroszczę Wam, ludziom z zacięciem do IT, ale zrozumcie że nie każdego to
@Brut_all: Kawalerkę w Warszawie za 900zł? Zapomnij. 1200 to może tak, ale na Tarchominie, albo innej Białołęce. Przejrzyj otodom i zobacz jakie są ceny wynajmu, poniżej 40zł/m2 jest naprawdę mało ofert. 1500 to realna cena za kawalerkę w Warszawie.
W Katowicach kawalerkę w ścisłym centrum możesz mieć za 1000zł, a nawet mniej. Nie mówiąc już o innych dzielnicach, z których dojazd zajmie 25 minut, a ceny
Takie rzeczy są łatwe w normalnych krajach, gdzie za byle jaką, nawet #!$%@?ą pracę, stać człowieka na wynajęcie jakiegoś mieszkania, opłacenie rachunków i bezstresowe utrzymanie siebie, natomiast u nas wypłata dla nastolatka wystarczy na wynajęcie śmierdzącego pokoju... i niewiele więcej. Nie ma tak lekko, jak się wydaje.
Nie wiem, czy wiesz, ale kiedyś dawniej nastoletnie "dzieci" zapieprzały w polu, czy w kuźni tak, jak Ty jeszcze pewnie nigdy nie miałeś "przyjemności".
Jak napisać P.S. Post Skriptum – z dużych liter czy z małych?
Skrót PS piszemy z kropkami albo bez, można też użyć tylko jednej kropki, po drugiej literze – wówczas nie zamykamy kropką skrótu, lecz jednostkę równoważną zdaniu (podobnie czynimy, stawiając kropkę po słowie Uwaga, a przed treścią uwagi). Natomiast rozwinięcie skrótu PS, czyli postscriptum, piszemy małą literą, łącznie, przez c, nie przez
Mam starszego brata i siostrę. Oni już na swoim. Brat ma dziecko, siostra też, a ja siedzę z rodzicami. Już tak od ponad ćwierć wieku. Poniekąd jestem zmuszony, bo Mama choruje i muszę pomagać. Mówi: masz wszystko - jedzenie, dach nad głową, a to co zarobisz odkładaj. Łatwo mówić.
A o wyprowadzce myślałem w wieku 20 lat, ale wtedy akurat straciłem pracę więc cały mój plan poszedł w piz... Nic znaleźć nie
@Zuler: Nie do końca matka matką, drogi przyjacielu. Jest takie przysłowie że 0 ... jedna matka dziesięć synów wychowa, a jednej matki dziesięć synów żywić nie mogą. To świetny test dla dziewczyny. Życie to nie tylko bajka i my kiedyś też będziemy potrzebowali opieki. Gdybym ja miał wybierać, matka czy dziewczyna. Wybiorę tą pierwszą, bowiem gdyby laska zabraniała mi opieki nad osobą której najwięcej zawdzięczam, wiedziałbym że to zła kobieta.
@Zuler: dziewczyna mieszka 40 km ode mnie. Spotykamy się zazwyczaj u niej. U mnie (tzn. "u mnie") wtedy gdy wiem, że nikt nie będzie przeszkadzał. Dziewczyna też zresztą ma podobną sytuację, tyle że "pilnuje" swojej babci. Babcia już 92 lata życia zajechane - niedomaga i trzeba przy niej siedzieć.
Ale w końcu wylądujemy na swoim i wtedy inaczej będę pisał;-)
Gdybym miał 2000PLN na miesiąc już dawno bym wyj@$!ł na swoje.
Chociaż to zalezy od rodziny. Ze swoją mam dobry kontakt, jedzenie dostaję i jedyne co muszę robić to sprzątać i płacić za swój telefon i internet. Resztę można odłożyć na gorsze czasy które niewątpliwie nastąpią.
Jeśli chodzi o prywatność, nie pamiętam kiedy ktoś wszedł do mnie bez pukania.
wyprowadzilłem się w 1999 roku. poszedłem na studia zaoczne (biorąc na nie kredyt), wynająłem mieszkanie i pracowałem za najniższą wtedy krajową- jakieś 780zł o ile mnie pamięć nie myli. potem było już tylko lepiej. nie żałuję niczego.
ja już nie na garnuszku, wynajmuje z kolegą domek - 2 sypialnie, salon, jadalnia, kuchnia, łazienka. zostaje mi jeszcze 2000 zł miesięcznie. wykształcenie średnie. żadnych szczególnych umiejętności, praca w cieple, lekka, przyjemna, muzyczka gra, ładne niunie się kręcą.
to po wyjeźcie z kraju, bo w kraju to - życie na garnuszku rodziców, depresja, gnicie, czarne wizje przyszłości. pozdrawiam.
@FarrokhBulsara: ty pewnie większośc dnia spędzasz myśląc o ludziach walących się w pupkę i myśląc jakie to obrzydliwe. chciałbys tak co? z kimś innym oprócz taty ;)
Komentarze (135)
najlepsze
Gdyby nie kochany dziadzia miałbym dzisiaj pętle na szyjii w postaci 25 letniego kredytu,
Wystarczy przejrzeć oferty wynajmu, ot choćby w takiej pipidówie jak Katowice. Gówniana kawalerka za minimum
@FarrokhBulsara:
W Katowicach kawalerkę w ścisłym centrum możesz mieć za 1000zł, a nawet mniej. Nie mówiąc już o innych dzielnicach, z których dojazd zajmie 25 minut, a ceny
Cywilizacja lewacka ewoluuje :
Rok 1920 - faceci do roboty, kobiety i dzieci do
Nie wiem, czy wiesz, ale kiedyś dawniej nastoletnie "dzieci" zapieprzały w polu, czy w kuźni tak, jak Ty jeszcze pewnie nigdy nie miałeś "przyjemności".
Faceci do roboty
Kobiety do roboty
Dzieci
Jak napisać P.S. Post Skriptum – z dużych liter czy z małych?
Skrót PS piszemy z kropkami albo bez, można też użyć tylko jednej kropki, po drugiej literze – wówczas nie zamykamy kropką skrótu, lecz jednostkę równoważną zdaniu (podobnie czynimy, stawiając kropkę po słowie Uwaga, a przed treścią uwagi). Natomiast rozwinięcie skrótu PS, czyli postscriptum, piszemy małą literą, łącznie, przez c, nie przez
A o wyprowadzce myślałem w wieku 20 lat, ale wtedy akurat straciłem pracę więc cały mój plan poszedł w piz... Nic znaleźć nie
Ale w końcu wylądujemy na swoim i wtedy inaczej będę pisał;-)
Chociaż to zalezy od rodziny. Ze swoją mam dobry kontakt, jedzenie dostaję i jedyne co muszę robić to sprzątać i płacić za swój telefon i internet. Resztę można odłożyć na gorsze czasy które niewątpliwie nastąpią.
Jeśli chodzi o prywatność, nie pamiętam kiedy ktoś wszedł do mnie bez pukania.
A
btw. to ma ponad 5 miesięcy.
Zauważyłem herb mojego miasta, więc tak o pytam :)
to po wyjeźcie z kraju, bo w kraju to - życie na garnuszku rodziców, depresja, gnicie, czarne wizje przyszłości. pozdrawiam.
a moglbys napisac gdzie pracujesz i jak dokladnie nazywa sie ten burdel? :D
bo na razie byłem głodny, a w lodówce znalazłem jedno piwo z lidla i plasterek sera ostany sprzed dwóch dni.