Czy koszenie ma sens? „Daliśmy się wkręcić, że trawnik musi być wymuskany”

Kosiarki po większym deszczu wracają na trawniki niektórych miast. Wcześniej wiele z nich deklarowało, że czasowo zrezygnuje z koszenia. Miało to pomóc w walce z suszą. Czy nie lepiej zupełnie zrezygnować z przycinania miejskiej trawy? Czy koszenie ma sens?

[kokosik]

Niech każdy utrzymuje taki trawnik na jaki ma ochotę, ja lubię świeżo skoszona trawę także z uwagi na mniejsze niebepaieczenstwo ze strony kleszczy.

[nutka-instrumentalnews]

@kokosik: ha ha ha akurat jest większe..

[Marek_B]

To jest taka typowa ekościema, greenwashing. Wielu Polaków chciałoby w mieście jakiejś tropikalnej dżungli. Wzmaga się wielki wrzask kiedy władze miasta chcą ściąć drzewo, czy nawet krzaki. Ale kiedy równocześnie na te równiutko przystrzyżone trawniki z kasy miasta idą miliony, wydzielają się spaliny, emituje CO2, jak również pierolony hałas niedający spać bezrobotnym i emerytom, a korzyść dla środowiska jest wręcz ujemna, to sza... ( ͡° ͜ʖ ͡°) Konsekwencja

[IdzPrzodem]

A czy mycie się, mycie samochodu, sprzątanie ma sens? Chcesz się zapuścić i swoje otoczenie twoja sprawa

[ortalionowy]

Co z kleszczami? Przeciez takie niekoszone trawniki w miastach to dla nich raj.

[l.....e]

@ortalionowy: Trzeba by robić oprysk.

[yourij]

Co z kleszczami?

@ortalionowy:

Na trawniku nieskoszonym jest natomiast szansa na bardziej różnorodny układ organizmów i mechanizmy regulujące liczebność kleszczy [18].

https://naukadlaprzyrody.pl/2020/06/16/efekt-braku-kosiarki/amp/

[maciekalien]

Ok niech nie koszą trawnika w mieście, ale niech nie pobierają opłaty za utrzymanie zieleni

[Kargaroth]

Czy nie lepiej zupełnie zrezygnować z przycinania miejskiej trawy? Czy koszenie ma sens?

Nie, nie lepiej zrezygnować. Skoszony trawnik wygląda po prostu estetycznie. I też nie chcę żeby moje osiedle było wylęgarnią dla much, meszek, żuczków, chrabąszczy, komarów i całego innego ustrojstwa. Jak będę chciał plagę robactwa koło domu to zamieszkam w lesie.

Kolejna rzecz że taki zarośnięty teren jest kompletnie nieużyteczny.
Raz że niebezpieczne bo nie widać co jest w tej

[jacek-derek]

Mam fajną działkę ok. 0.5 ha. Założyliśmy kiedyś ok. 12 lat temu na części łąkę kwietnią. Fajnie, nie trzeba było kosić. Ale potem jednak skoś to. Czym? Kosiarką nie, bo nie wjedzie. Kosą ręczną mordęga, czyli kosą spalinową. I od tego czasu nikt do tego cholerstwa jak łąki kwietne na małych przestrzeniac, gdzie nie mam traktora jak miejskie zarządy zieleni, mnie nie przekona. Trawa przez koszenie tylko raz do roku robi się

[nutka-instrumentalnews]

@jacek-derek: koszene rozwala nawadnienie.. szybciej schnie

[pavlo0]

japrd. wykopki jak zwykle nie zawodzą swoją głupotą w komentarzach XD jest trawa - źle, nie ma trawy - jeszcze gorzej
betonem se pozalewajcie te wasze miasta i bd po problemie

[Ranger]

Pożyteczność pożytecznością, ale bekę mam z ludzi, wg. których takie zarośnięte trawniki są "piękne" - nie, nie są.

[nutka-instrumentalnews]

@Ranger: jedyna różnica dotyczy łąk i rowów te się kosi aby woda szybciej schodziła, poza tym bez znaczenia

[s.....q]

@Ranger: Są. Natura jest piękniejsza od technologii. Chaos jest bardziej inspirujący od ładu.
(chyba że jesteś pedantem w stylu mózg cię boli jeśli widzisz niegeometryczne kształty)

[m.....e]

a ja kosze i co