Czy koszenie ma sens? „Daliśmy się wkręcić, że trawnik musi być wymuskany”
Kosiarki po większym deszczu wracają na trawniki niektórych miast. Wcześniej wiele z nich deklarowało, że czasowo zrezygnuje z koszenia. Miało to pomóc w walce z suszą. Czy nie lepiej zupełnie zrezygnować z przycinania miejskiej trawy? Czy koszenie ma sens?
bambaryua z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 349
- Odpowiedz
Komentarze (349)
najlepsze
Same korzyści... gdyby nie te kleszcze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chociaż nie wiem czy w trawie są ¯\_(ツ)_/¯
Mieszkańcy miast od pokoleń dbają o swoje otoczenie i NIE ŻYCZĄ SOBIE drzew, krzaków i trawników rosnących na żywioł, nie dotykanych ręką ludzką.
Ludzi cywilizowanych cieszą przystrzyżone korony drzew, regularne kształty krzaków i żywopłotów oraz zadbane rabaty kwiatków.
Jest takie osiedle na Grochowie Pod Ďebem. W centrum osiedla zostawili 150letni dąb i rabaty z kwiatow polnych plus lawenda. Latalem tam na randki to jak wynosilismy smieci z laską to byl tylko jeden wielki bzyk owadow. Milo się zaskoczylem bo coś nowego w tym smutnym jak #!$%@? miescie
I jesvze jedno - nie jesteśmy stepem akermańskim i nasza naturalna roślinność to las mieszany. Nie kosząc pozwalamy na rozrost dzikich krzaków wszędzie gdzie popadnie.
@cation: Kielce? :3
Komentarz usunięty przez moderatora
@lewicowefikoly: Nie tylko w Polsce. W ogóle na świecie trwa właśnie wymieranie owadów. Jak tego nie powstrzymamy to będziemy mieli przechlapane.
Trawnik nie koszony regularnie zarasta chwastami, samosiejkami i później doprowadzenie go do stanu normalnego to koszmar
Poza tym w wysokiej trawie możesz mieć żmije, kleszcze
A jak jesteś alergikiem i pod domem kwietna łąka to wyrok w lecie
Tak że zamilcz profanie