"Płakał, nie chciał powiedzieć, co widział". Relacja matki marynarza z...
"Zadzwonił do mnie i płakał, opowiadając o tym, co zobaczył" - tak w rozmowie z dziennikiem "Nowaja Gazieta. Europa" mówi matka marynarza, który pływał na rosyjskim krążowniku "Moskwa". "Są zabici, ranni, zaginieni" - relacjonował kacap w rozmowie z matką
Martinjz z- #
- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
- Mamo był wybuch na okręcie !
- Synoczek, to trzeba było się schować gdzieś na statku.
- Mamo, ale statku już nie ma !
- To się teraz ciepło ubieraj, bo na morzu zimno.
- Przecież ja teraz jestem w porcie już.
- Acha, a karmią cię tam dobrze ? Może jedzenie wyślę ?
"Zadzwonił do mnie i płakał, opowiadając o tym, co zobaczył"
@Mroczul: W każdym razie na pewno płakał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czyli na Ukrainie mamy pokój. A to ciekawe, od ilu zabitych wg rosyjskiej skali zaczyna się wojna.