To nie jest wcale głupie. Odpowiednio idiotoodporna instrukcja i byle kacap to wyserwisuje. Gdyby było tanie, można by tym zalać front niczym T-34 podczas II Wojny Światowej. Zestrzelisz jednego, 6 kolejnych pojawi się w jego miejsce.
Problem jest inny. Ile to kosztowało? Czy to nie przypadkiem "sklejka a zaksięgowane jako heban, no i fifty-fifty" ( ͡º͜ʖ͡º) Magia zamówień publicznych. I wcale tych 6-ściu nie ma tylko
@xaliemorph: Cena podawana w Internecie to ok $100k. I w mojej opinii to jest głupie. To ma być dron wojskowy, nie taki do latania 500 m. od operatora, żeby zobaczyć którędy biegną wojacy wroga, tylko dron zwiadowczy, o w miarę sensownym zasięgu (100 km). A konstrukcja wygląda jak 3 sklepowe aparaty podpięte do raspberry pi, który strumieniuje obraz po sieci GSM. I nie mówię, że nie działa w ogóle, ale prymitywność
Zestaw po taniości. Obiektyw bodajże 50mm F/1.8 (wartość ok.250-300 zł), aparat z najniższej amatorskiej serii Canona, bo ma pokrętło od zmiany trybów po prawej stronie, czyli w skrócie szmelc. Taniej byłoby kupić jakiegoś drona typu Phantom i go przerobić.
czyli sztuka improwizacji na wysokim poziomie, po co przepłacać za specjalistyczny sprzęt jak można użyć masowy aparat do taniej produkcji. Nie ma się z czego śmiać tylko wręcz docenić pomysł na zmniejszenie kosztów produkcji. Prawda jest taka że tych dronów spada na Ukrainie masa, a rakieta plot. jest droższa od samego drona.
@Radokop: otóż nie, zawsze droższy jest atak.. Ludziom takim jak ty umyka, że żeby kogoś najechać trzeba zrobić przerzut wojsk a każdy ruch jednostkami, jakimikolwiek jednostkami kosztuje i to nie mało, obrońcy wszystko mają na miejscu przynajmniej w teorii
Komentarze (238)
najlepsze
Ale na szczescie nie dziala efektywnie :D
Problem jest inny. Ile to kosztowało? Czy to nie przypadkiem "sklejka a zaksięgowane jako heban, no i fifty-fifty" ( ͡º ͜ʖ͡º) Magia zamówień publicznych. I wcale tych 6-ściu nie ma tylko
A poważniej, to zastanawiam się czy Ruscy naprawdę takie coś klepią czy mamy przykład ukraińskiego humoru? Oba możliwe.
Obiektyw bodajże 50mm F/1.8 (wartość ok.250-300 zł), aparat z najniższej amatorskiej serii Canona, bo ma pokrętło od zmiany trybów po prawej stronie, czyli w skrócie szmelc. Taniej byłoby kupić jakiegoś drona typu Phantom i go przerobić.
@Tomek3322:
tu jest duzo drozszy obiektyw :)
tu jest 50mm 1.8 STM