Na Ukrainie, nie „w Ukrainie”, czyli o przegrzaniu kwestii ukraińskiej
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1648667527dmqC092D5SACQvgfRb4kJD,w300h194.jpg)
Najpierw pojawi się znużenie, potem irytacja, wspomagana czynnikami ekonomicznymi. Będzie postępować rozziew pomiędzy elitą, która zjawiska przegrzania kompletnie nie rozumie, a zwykłymi ludźmi. Wkrótce elity zaczną pomstować na "ciemny lud", który będzie z punktu klasyfikowany jako ruskie onuce.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Domowik_pfrAO4qvqa,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze
Ja nie wiem co tu się dzieje mamy wojnę i nagle ludzie nie wiedza co maja pisać… XD
Skąd wy się bierzecie?
https://youtu.be/1UaPF0fRkUc
Po 2. To zależy. Już na początku mieliśmy niezbyt udane ofensywy foliarzy, którzy będą mieć większą siłę przebicia gdy Ukraina nie będzie tematem grzanym w 99% wątków. Będą pewnie próbowali przekonywać, że wojna jest elementem wprowadzenia jakiegoś nowego (lub starego) globalnego spisku, będą przekonywać, że Rosja ma rację, będą próbowali zohydzić Ukraińców albo w ogóle zaangażowanie w temat wojny. Pewnie też