W Polsce nie ma schronów dla cywilów. Kiedyś były, ale państwo się ich wyrzekło!
Nikt nie wie, czy i gdzie są schrony dla mieszkańców miast. W prawie nie ma nawet definicji schronu. Żaden urząd nie zajmuje się ich inwentaryzacją, utrzymaniem, ani budową nowych. Kiedyś wybudowanych ukryć nie broni nawet konserwator zabytków, idą do rozbiórki.
Kruszyn99 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 79
Komentarze (79)
najlepsze
Przypominam więc: Szwecja ma 65 tys. schronów - na 10 mln mieszkańców w schronach jest miejsce dla 7 milionów, przekracza więc z olbrzymią rezerwą ilość miejsc dla osób w terenach zurbanizowanych.
Aktywna mapa: https://gisapp.msb.se/apps/kartportal/enkel-karta_skyddsrum/
Wszędzie są znaki które pokazują którędy do schronów. Większość
Tymczasem w Polsce sygnały wyją o losowych godzinach (w paru miejscach które je w ogóle mają
Nie zapominaj o helikopterach ;)
W roku 1957 Ministerstwo Oświaty porozumiewało się z Departamentem Wojskowym Ministerstwa Zdrowia w celu „zwiększenia liczby szkół, które miałyby być wykorzystane na prowizoryczne szpitale”[21]. Efektem tej współpracy było stworzenie szczegółowej instrukcji, która dotyczyła uzgodnionych obiektów szkolnych. Ustalone są w niej takie szczegóły, jak szerokość drzwi dostosowana do noszy, dostęp do umywalek w prowizorycznych salach operacyjnych, lub dostęp do instalacji umożliwiający podłączenie aparatu rentgenowskiego. Ustalenia
Za to pamiętam, że w podstawówce już za PRU malutkie prysznice były składzikami na różne śmieci, a w liceum były co prawda duże i
@danieldan: dlatego trzeba ich obserwować, jak karakan i mati opuści kraj to będzie oznaczało że też trzeba #!$%@?ć
Nie mamy wojska.
Nie mamy powszechnego dostępu do broni.
Jest w pyte ( ͡° ͜ʖ ͡°)