Nikt nie wie, czy i gdzie są schrony dla mieszkańców miast. W prawie nie ma nawet definicji schronu. Żaden urząd nie zajmuje się ich inwentaryzacją, utrzymaniem, ani budową nowych. Kiedyś wybudowanych ukryć nie broni nawet konserwator zabytków, idą do rozbiórki.

[misiozaur]

Płacę abonament na państwo i hoooj mnie to obchodzi - ma działać. A jak nie działa, to w ramach abonamentu oczekuję dobrych miejsc na widowni na placu Trzech Krzyży

[robalecki]

Wzniecanie paniki, ruska dezinformacja.

[KrzaczekPl]

@robalecki: Nie wzniecanie paniki, tylko czy jesteś poinstruowany przez lokalne władze, gdzie masz się udać w przypadku ataku bombowego? Bo ja jak żyje 35 lat, to nigdy nikt mi tego nie wyjaśnił?

Tak samo nikt mi nie wyjaśnił, gdzie mam szukać pierwszej pomocy, w przypadku jak bym został ranny.

Są np. takie kraje upadłe na północy, co każdy obywatel wie co i jak robić.

[Tasde]

@robalecki: Nie, po prostu informacja jaki to jest kraj z dykty. O braku schronów mówi się od wielu lat i nikt nawet palcem nie kiwnął.
A schrony takie to obowiązek, bo to nie tylko zabezpieczenie przed wojną ale przed wszelkimi zagrożeniami, nawet naturalnymi które coraz bardziej przybierają na sile.