Lata temu dwóch ludzie wszedło do sklepu AGD załadowali na wózek chyba pralkę i wyszli, wszystko na oczach pracowników. Dopiero po kilku minutach jeden drugie pyta czy wie o co chodzi, to się skapneli że im sprzęt w biały dzień rąbneli
Jak moi koledzy mieli zespół i gdzieś grali (nie były to niestety jakieś wielkie koncerty) to dawali mi do ręki jakiś wzmacniacz czy coś innego i wbijałem razem z nimi.
Mialem takiego zlodzieja na osiedlu, potrafil do budowlanego wejść w stroju roboczym i torba z narzedziami i odkrecic kilka baterii z wystaw. Nawet pracownicy mu nie zwrocili uwagii xD
To jest na zasadzie "autorytetu żółtej kamizelki", w niej wygląda się na pracownika technicznego i też wiele osób w ten sposób wchodzi do różnych miejsc za darmo
Wystarczy się w miarę schludnie ubrać i nawet ludzie nie zdają sobie sprawy w ilu miejscach można za darmo zjeść, coś zobaczyć czy skorzystać z toalety. Dotyczy to oczywiście dużych miast. Najlepsze są do tego różnego rodzaju eventy/konferencje.
Mnie zdumiało wejście do sądu: mnie niemalże jak potencjalnego terrorystę przetrzepali, a mój prawnik przewiesił togę przez rękę i wszedł jak nie przymierzając do własnego kibla.
@abhagebhar: Na bank. Warszawski prawnik odwiedza SR w Rzeszowie do dwóch razy dziennie, czasem częściej. To tylko 320km od siedziby kancelarii, można nawet samochodu nie brać. ( ͡º͜ʖ͡º)
Komentarze (259)
najlepsze
Najlepsze są do tego różnego rodzaju eventy/konferencje.
( ͡º ͜ʖ͡º)