Z żubrówką w Arizonie. Jak polskie wojsko kupowało spadochrony
Armia zorganizowała wielki przetarg na spadochrony. Do wzięcia 35 mln zł, a w dalszej perspektywie ponad 100 mln zł. Firmy ruszyły do walki, stosując często nieczyste zagrania, uruchamiając znajomości i zapraszając oficerów na atrakcyjne wyjazdy. Efekt: zarzuty usłyszeli emerytowany...
ScypioAfricanus z- #
- #
- #
- #
- 63
- Odpowiedz
Komentarze (63)
najlepsze
Dramat
Kolejny klikbajtowy artykuł ¯\_(ツ)_/¯
Dodatkowo nie jest winą firmy, że Niemcy ni z tego, ni z owego przed samym przetargiem zwinęli jedyny urząd certyfikacji w Europie.
Summa summarum nie wyszło najgorzej, kto miał, zarobił, ludzie mają pracę, spadochrony są (chyba) dobre.
Trochę jak z zaciąganiem
Z tzw. wyciekiem bazy wojska polskiego onet też trochę się rozminął z prawdą.