Za każdym razem gdy widzę materiał o odrze przypomina mi się historia mojej nauczycielki z techa. Uczyła nas programowania ale też była dyrektorką przez co nas w sumie zlewała i skupiała się na tych dyrektorskich pierdołach. Wyglądało to tak, że wpadała na zajęcia, objaśniała algorytm, później zaprogramujcie to na papierze a ona wirowała na 30min i tylko na koniec wracała by pogadać z nami jak powinno wyglądać i czy mamy dobrze. Średnio
Żadnych debugerów, jedna sypka w kodzie i godziny szukania gdzie jest błąd. ( ͡°͜ʖ͡°) Ja pamiętam jeszcze takie kompy, gdzie nośnikiem danych były karty perforowane, zakłady pracy miały specjalne komórki do wożenia tej makulatury do Warszawy bo tam był ośrodek przetwarzania danych dla centralnej Polski.
@Rzeznik: "Kobiecą domeną" to spore nadużycie. Ja o wiele częściej słyszę od feministek, że IT było zdominowane przez facetów więc teraz powinno się wprowadzać dyskryminację "pozytywną".
W ramach ciekawostki: w latach 70. polska milicja dla poprawienia swojej renomy posłużyła się blefem, jakoby komputer Odra został przez nich wykorzystany do przeanalizowania ogromnych ilości danych i ostatecznie zwrócił rzekomo precyzyjny profil seryjnego zabójcy – "wampira z Bytowa", który wskazywał na Zdzisława Marchwickiego.
Po jakimś czasie okazało się, że Odra nie dysponuje takimi możliwościami, a cała historia do dziś budzi wiele kontrowersji, łącznie z bardzo wiarygodnymi hipotezami o niewinności Marchwickiego.
@Martinjz: Masz rację i dzięki za sprostowanie – ja się prawie zawsze tutaj mylę. Pękalski to był (w sumie to nadal JEST) Wampir z Bytowa. Marchwicki był Wampirem z Zagłębia.
To jest niesamowite, że w tym momencie na wyciągniecie ręki (dosłownie... ze spodni) dysponujemy urządzeniami mocą obliczeniową milionkrotnie przewyższającą ówczesne maszyny.
@unibot: Marnowana na interfejs w głównej mierze . Z drugiej strony co mi po smarfonie do którego musiałbym zapodać kartę perforowaną aby odpalić youtube.
Mialem te karty w domu robilo sie z nich ozdobny choinkowe. Pierwsze pamieci to byly takie karty, file = plik, karta i stos takich kart byl zrodlem danych do przetworzenia.
@marsjanin2012: Ja takie miałem gdy w Krakowie działał jeszcze ETOG. Tyle że ich nie używali już, bo programowanie szło z konsoli na taśmy lub dyskietki 8"
Komentarze (65)
najlepsze
O jak miło, że kobiety brały się za programowanie już od '71 :)
Po jakimś czasie okazało się, że Odra nie dysponuje takimi możliwościami, a cała historia do dziś budzi wiele kontrowersji, łącznie z bardzo wiarygodnymi hipotezami o niewinności Marchwickiego.
https://www.youtube.com/watch?v=RZjymoPeuns