@czarodziejski: koty obyte z człowiekiem bronią się, ale nie pazurami. przynajmniej moje. raczej odpychają moje ręce albo tors, ale miękką łapą. moje koty wbiły mi wielokrotnie pazury, ale tylko w przypadku gdy 1. rozległ się niespodziewany hałas (typu sąsiad odpalił wiertarkę z udarem), 2. śpiąc czy leżąc na kolanach straciły nagle równowagę/przyczepność i zaczęły się zsuwać: wtedy hamują. natomiast nigdy świadomie nie drapały, nawet w sytuacjach stresowych typu wyciąganie z
@getin: Zgadza się, sposób na unieruchomienie kota to spinacz na kark. One to mają jako odruch bezwarunkowy od czasów, gdy mama je przenosiła właśnie za kark, gdy były malutkie.
Komentarze (85)
najlepsze
moje koty wbiły mi wielokrotnie pazury, ale tylko w przypadku gdy 1. rozległ się niespodziewany hałas (typu sąsiad odpalił wiertarkę z udarem), 2. śpiąc czy leżąc na kolanach straciły nagle równowagę/przyczepność i zaczęły się zsuwać: wtedy hamują.
natomiast nigdy świadomie nie drapały, nawet w sytuacjach stresowych typu wyciąganie z
To boria po opier...leniu bułku.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zgadza się, sposób na unieruchomienie kota to spinacz na kark.
One to mają jako odruch bezwarunkowy od czasów, gdy mama je przenosiła właśnie za kark, gdy były malutkie.
@Northrop_Grumman_X: granulatem dla przydentuf