Fenomen zagubionych Einsteinów, czyli jak bieda zabiera nam tysiące wynalazców
To środowisko, w którym dorastamy ma kluczowy wpływ na to kim zostaniemy w przyszłości. Naukowcy z USA udowadniają to, badając innowacje.
ObserwatorGospodarczy z- #
- #
- #
- 223
Komentarze (223)
najlepsze
Co więcej, bezużyteczne zawody takie jak maklerzy giełdowy, prawnicy itd "pochłaniają" ludzi w wysokim IQ w skutek czego mamy też tych "innowatorów" mniej.
@tangerynke: @Slaw12: macie rację, że IQ jest głównie uwarunkowane genetycznie, ALE to nie jest pełny obraz. Bo genetyka jest akurat dosyć przewrotna i trzeba pamiętać, że po pierwsze geny mogą być dominujące lub recesywne oraz dla finalnego genomu człowieka nie liczą się tylko geny rodziców, ale również dziadków.
Nie raz nie dwa zdarzały się sytuacje, że z pary chłopów IQ 90 rodził się
Jak się czyta biografie słynnych odkrywców, wynalazców czy noblistów to prawie zawsze zajawka daną dziedziną zrodziła się w dzieciństwie. Najczęściej przez zupełny przypadek - jakaś szczególna zabawka wpadła dzieciakowi w ręce, przeczytał jakąś książkę, zetknął się z kimś kto rozbudził pasję - "zaprószył iskrę która przerodziła się w pożar".
Najgorsze jest to, że dodatkowo istnieje jedynie pewne "okienko" czasowe
@siepan: ta, u mnie technika to była pisanie alfabetu w bloku technicznym czy rysowanie "poprawnie" strzałek, w których grot ma jedyną właściwą formę XD
i tak najlepsza była plastyka w podstawówce. Prac plastycznych było może trzy na rok. Tak to każde zajęcia polegały na katowaniu, jak wygląda łuk gotycki i temu podobne. Masz 10 lat i zamiast rysować, malować, lepić z plasteliny to analizujesz łuk gotycki z podręcznika XD
Nkr
Łatwiej tak, natomiast czy każde bogate dziecko "wyprodukuje od siebie" cokolwiek wartościowego?
Zdecydowanie nie, ogrom wiedzie życia materialistycznych narkomanów
Ludzie biedni nie mają zazwyczaj szansy na pracę w branżach gdzie opłaca się coś patentować, a jeszcze musieliby mieć przełożonego, który na takie fikołki by pozwolił.
Z kolei ochrona patentowa jest bardzo zagmatwana i na jej skuteczną ochronę na wolnym rynku (bez własnego zaplecza produkcyjnego i powiązanego z nim finansowego) stać zazwyczaj tylko bogatych
Komentarz usunięty przez moderatora
@sabatiel: bzdura. Kiedyś po prostu nie było 20 lat bez wojny, to każdy geniusz widział jakąś.
Założę nawet tezę odwrotną: geniusz bez traumy zostaje inżynierem albo naukowcem i powoli zmienia świat na lepsze. A jak doświadczy traumy, to zostaje artystą.
I nawet jeśli John Lennon jest świetnym muzykiem, to jego twórczość w żaden sposób nie popchnęła świata do przodu. Zrobiły to małe, pracowite, zdolne