TAK dla palenia drewnem - stop gazowemu lobby.
Mineło 5 lat walki ze smogiem w Krakowie, a jakie mamy efekty? Mieszkańcom zakazano kominków i skazano na gaz, który ekstremalnie drożeje. A Kraków nadal bywa na szycie smogowego rankingu świata. Rusza zbiórka podpisów. Prośba o wykopefekt...
badtek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 385
Komentarze (385)
najlepsze
Bo to nie jest samotna wyspa na Oceanie Spokojnym tylko miasto otoczone wioskami gdzie nie ma żadnych zakazów?
teraz wygląda to tak że jak jest bardzo źle to mamy odczyty na poziomie 500%
parę lat temu, przed zakazem palenia paliwami stałymi to było ponad 1000%
czyli jednak jakaś różnica jest.
Nie masz bladego pojęcia o fizyce chłopcze, powietrze nie ma żadnego problemu żeby pokonywać kilkaset metrów przewyższenia a co dopiero kilkanaście metrów korytem Wisły z jakiś bliskich Niepołomic, także te twoje
Spalanie drewna i reszty biomasy tylko w elektrowniach wyposazonych w instalacje o wysokiej sprawnosci.
Więc nie chodzi tu nawet o węgiel czy drewno, a o "dodatki".
A jeśli chodzi o dodatki, to ludzie są bezczelni. U mnie w mieście, jeszcze do niedawna były 2 razy w roku wywózki wielogabarytów
I to jest powód, dla którego popieram zakaz palenia paliwami stałymi. Bo idioci nie będą mogli palić śmieci. I tu się nie da marchewką, trzeba kijem, lać i patrzeć jak puchnie...
@franz1986:
W mieście nie możesz jechać też autem, który wali dymem z rury wydechowej. Gdzieś daleko w polu za wsią już takim traktorem możesz jeździć i nikt cię nie złapie.
A tu ogólnie rozbija się o ilość paliwa vs ilość ciepła do uzyskania różnymi metodami.
Fakt - średnioroczne poziomy zanieczyszczeń w Krakowie znacznie spadły, w ciągu roku jest teraz dużo mniej dni z ekstremalnymi poziomami smogu (10 krotnymi przekroczeniami "norm")
Fakt - powietrze nie zna granic i jeśli gminy ościenne palą na potęgę, a Kraków znajduje się w niecce pomiędzy tymi gminami, więc siłą rzeczy niska emisja i zanieczyszczenia naturalnie spływają do Krakowa, szczególnie widać to w bezwietrzne dni
Rozwiązaniem nie