Jędrzej Bielecki: To wygląda na przygotowania do inwazji
Spełnienie żądań, jakie Moskwa stawia NATO, oznaczałyby de facto samorozwiązanie Sojuszu. Czy więc Kreml szuka pretekstu, aby wywołać wojnę?
Cymes z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 165
Spełnienie żądań, jakie Moskwa stawia NATO, oznaczałyby de facto samorozwiązanie Sojuszu. Czy więc Kreml szuka pretekstu, aby wywołać wojnę?
Cymes z
Komentarze (165)
najlepsze
@sunnto: Eskalacja. Sprawdzanie jak daleko można się posunąć. Jak wiele ugrać. Wysuwamy całkiem absurdalne żądania aby mieć się z czego wycofać jak dojdzie do realnych rozmów. I może wówczas przeciwna strona zgodzi się na coś co też jest absurdem ale nie tak wielkim.
Można nie lubić Ukrów, ale nawet jeśli ich nie lubimy, to lepiej mieć ich za granicą, niż krasnoarmijców...
@ethics: oczywiście. Putin co by o nim nie mówić, jest znakomitym graczem w ten rodzaj szachów i póki co rozgrywa sytuację w Europie w zasadzie jak tylko mu się spodoba.
@ethics: uwaga, podaję odpowiedź: Rosja ( ͡° ͜ʖ ͡°) I prawilnie przypominam, że przed wojną w Gruzji, Rosja przywiozła wojsko na ćwiczenia na Kaukazie po czym jak ćwiczenia się skończyły to wojska tam zostały i też wszyscy o tym wiedzieli.
https://krytykapolityczna.pl/swiat/wojna-ukraina-biden-usa-putin-rosja-rozmowa-wlodzimierz-marciniak/
a w przyszłym rozpocznie się między piątek, 4 lutego - a niedziela, 20 lutego
w czasie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie
Jeżeli żądania Rosji zostaną spełnione - czyli NATO wycofa się z deklaracji przyjęcia Ukrainy i Gruzji do sojuszu, to żegamy się z Ukrainą i Gruzją. Kraje te w sposób charakterystyczny dla Rosji zostaną zaorane doszczętnie, osłabione i wyalienowane z areny światowej.
Jednak gdyby NATO nie wycofało się z deklarcji to bez pomocy i wsparcia NATO, Ukraina i (potem) Gruzja sobie i tak