Nierówności 2021. "Świat wrócił do różnic dochodowych z epoki kolonializmu"
Skoro biedniejsza połowa ludzkości dostaje tylko 2 procent globalnego wzrostu gospodarczego, to po co oni mają głosować na polityków, którzy o ten wzrost dbają? - z Pawłem Bukowskim z London School of Economics rozmawia Grzegorz Sroczyński.
dr00 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
- Odpowiedz
Komentarze (45)
najlepsze
Bo dosypywanie gotówki pod postacią socjalu (jak niesławne 500+, albo jeszcze głupsze akcje typu 14, 15, 16 emerytura ogłaszana ad hoc przez św. Jarosława Kaczyńskiego kiedy chce zyskać splendor i głosy emerytów) jest w zasadzie działaniem, które tylko udaje wyrównywanie
@abcasdf:
Masz rację, to nie jest zdeterminowane na 100%, wciąż - powiedzmy - 1 na 10 osób pochodzących z trudnych warunków bytowych ma szansę doścignąć podobnie zdolnych, którzy mieli więcej szczęścia. Ale o to właśnie chodzi w wyrównywaniu szans - aby ułatwić ludziom awans klasowy za
Czyli najbiedniejsi mieli lepiej niż ich dziadkowie, jednak jak spojrzeli ja bogatego sąsiada to do
@dr00: Nie tylko samego PiS-u. SLD, PO też w bardzo dużej mierze przyczynili się do tego.
Wtedy komuniści tak bardzo urośli w siłę że kapitaliści obawiając się utraty wpływów po prostu podzielili się bardziej zyskami i to znamy z obrazków z usa gdzie rodzina pozuje przy cadilacu przed domem.
To był raz i wydarzył się tylko dlatego że ludzie postanowili stanąć w opozycji
@bregath: Akurat możliwość unikania podatków przez korporacje to bardzo anty-kapitalistyczny mechanizm. Raje podatkowe są dostępne wyłącznie dla dużych firm. Założenie i utrzymywanie filii na Cyprze to np. 25 tysięcy zł rocznie plus dodatkowe koszty. Jeśli chciałbym założyć sklep internetowy
@suqmadiq2ama: To była taka figura retoryczna, choć nie liczyłem ze zrozumiesz.
To ty mi wmawiasz, ze powinien coś zrozumieć.