"Widziałem człowieka, który przez telefon żegnał się z żoną i dzieckiem"....
Jedna pacjentka sama wypięła się z aparatury do tlenoterapii. Drugiemu udało się nawet wybiec przed budynek szpitala, nim upadł. Trzeci był świadkiem, jak umierający młody mężczyzna żegnał się przez telefon z żoną i dzieckiem. Żadna z ofiar nie wierzyła w koronawirusa i pandemię.
a.....a z- #
- #
- 15
Komentarze (15)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Co miały na celu jedną religie zrobić terrorystami
I co udalo się nastraszyć świat?
Nie
A co robią teraz?
Straszą straszą i straszą.
Czy i zależy na zdrowiu czy strachu?
Nie wystarczy leczyć trzeba paszportować jak zwierzęta po szczepieniu.
Z bólu będą przez okna szpitala wyskakiwać, dla rodzice umierającego dziecka na koronkę pod pociąg się rzucają?