@ghostface: to jest k!$%a skandal, wykopywać taki syf - nasz dziennik powołujący się na doniesienia frondy.pl, która zaś wzięła sobie skrawek jakiś akt osobowych.
W latach 60. Bronisław Geremek był tajnym współpracownikiem SB - wynika z dokumentu opublikowanego w Internecie przez portal Fronda.pl, na który powołuje się "Nasz Dziennik".
A mój dziadek twierdzi że to ON JAKO PIERWSZY ZROBIŁ WYKOP
Jest spora szansa, że skończy się to w Sądzie, bo pisanie o kimś wprost (od razu) na podstawie jakiś tam informacji, że był tajnym współpracownikiem SB jest obrazą jego dobrego imienia. Przede wszystkim jest działaniem niehonorowym i bezprawnym. Hipokryzja narodowców jest nie do zniesienia.
Fajnie by było, gdyby w końcu oszołomstwo zostało ukarane za kłamstwa. Pewnie zgrywaliby męczenników, ale może do kilku pustych łbów by trafiło, że nie wolno opluwać ludzi i szerzyć nieprawdy.
@Tym: Poczekaj, bo jak ten zduplikowany wykop znów nie wejdzie na sg, to będziesz musiał powtórzyć się jeszcze raz, aż może w końcu wejdzie i panowie odpuszczą sobie.
I też się powtórzę:
Zanim zaczniemy przesądzać o czyjejkolwiek winie w jakiejkolwiek sprawie, to najpierw wypadałoby zapoznać się z faktami, a fakty są takie, że nie wiemy, czy ta informacja o prof. Bronisławie Geremku jest prawdziwa, bo może być esbecką fałszywką, a jeśli
Może z niego był taki "agent" jak z pana Wołoszańskiego? ;-) Zresztą bez podpisania lojalki w tamtych czasach chyba nikt nie miał co marzyć o wyjeździe za granicę i pracę w instytucji reprezentującej nasz kraj na zewnątrz. Szpiegowski epizod prof Geremka nie trwał długo - który wywiad pozbywa się wartościowego agenta puszczając go wolno i wykreślając z listy? Picie piany tym bardziej, że facet leży od dwóch lat po ziemią i nie
"Trochę zastanawiam się, jak można było opublikować taki dokument nie sprawdzając jego wiarygodności? Przecież Bronisław Geremek był lustrowany wielokrotnie: i w czasie sporządzania listy Milczanowskiego, a potem listy Macierewicza. Po raz kolejny w czasach Rzecznika Interesu Publicznego. I co, wszyscy byli takimi ślepcami, że potrzebna była dopiero interwencja Frondy?
Mówię to z ogromnym żalem, bo do wydawnictwa i środowiska czuję ogromną estymę i
@freetown: Tu nikomu łyso nie będzie i nikt nie będzie przepraszać.
Tak działa ten mechanizm, że rzuca się oskarżenie i nie zależnie od dowodów czy późniejszych sprostowań pomówiony już na zawsze zostanie TW.
Mało tego - to właśnie brak dowodów jest dowodem najważniejszym, jak pisze Nasz Dziennik:
Niestety w IPN nie zachowały się prawie żadne wzmianki dotyczące Bronisława Geremka wytworzone przed rokiem 1968. Może to świadczyć o tym, że na początku
Nawet taki szmatlawiec jak Nasz Dziennik przedstawia to w formie pytania a nie twierdzenia, więc z calym spokojem serca mogę zakopać za informację nieprawdziwą.
Szczerze mówiąc j!%ie mnie to. Moglibyśmy albo zrobić jakieś rozsądne rozliczenie z przeszłością i wszystko ujawnić, albo spalić to w cholerę, a nie bawić się w kotka i myszkę od ponad dwudziestu lat. Tym bardziej, że są większe problemy na świecie i w Polsce.
Wbrew powszechnej opinii takie rzeczy można zweryfikować i zarówno w przypadku Kaczyńskiego (proces sądowy) jak i najprawdopodobniej Geremka (list P. Gontarczyka) wychodzą pomyłki i fałszerstwa.
Komentarze (131)
najlepsze
właśnie napisał i twierdzi, że to nieprawda:
http://fronda.pl/news/czytaj/gontarczyk_informacje_dotyczace_geremka_sa_nieprawdziwe
Tytuł na wp.pl - Bronisław Geremek był tajnym współpracownikiem SB?
Jest różnica?
A mój dziadek twierdzi że to ON JAKO PIERWSZY ZROBIŁ WYKOP
pod piwniczkę ale czy to się liczy ?
Twój dziadek ma szacunek ludzi podziemia?
Po tej szokującej informacji podjąłem decyzję: nigdy na niego nie zagłosuję!
I też się powtórzę:
Zanim zaczniemy przesądzać o czyjejkolwiek winie w jakiejkolwiek sprawie, to najpierw wypadałoby zapoznać się z faktami, a fakty są takie, że nie wiemy, czy ta informacja o prof. Bronisławie Geremku jest prawdziwa, bo może być esbecką fałszywką, a jeśli
ZAKOP - informacja nieprawdziwa
http://fronda.pl/news/czytaj/gontarczyk_informacje_dotyczace_geremka_sa_nieprawdziwe
fronda.pl
"Trochę zastanawiam się, jak można było opublikować taki dokument nie sprawdzając jego wiarygodności? Przecież Bronisław Geremek był lustrowany wielokrotnie: i w czasie sporządzania listy Milczanowskiego, a potem listy Macierewicza. Po raz kolejny w czasach Rzecznika Interesu Publicznego. I co, wszyscy byli takimi ślepcami, że potrzebna była dopiero interwencja Frondy?
Mówię to z ogromnym żalem, bo do wydawnictwa i środowiska czuję ogromną estymę i
Tak działa ten mechanizm, że rzuca się oskarżenie i nie zależnie od dowodów czy późniejszych sprostowań pomówiony już na zawsze zostanie TW.
Mało tego - to właśnie brak dowodów jest dowodem najważniejszym, jak pisze Nasz Dziennik:
Niestety w IPN nie zachowały się prawie żadne wzmianki dotyczące Bronisława Geremka wytworzone przed rokiem 1968. Może to świadczyć o tym, że na początku
Puknijcie się w głowę, po co to wyciągać, ten człowiek nie żyje...
Wbrew powszechnej opinii takie rzeczy można zweryfikować i zarówno w przypadku Kaczyńskiego (proces sądowy) jak i najprawdopodobniej Geremka (list P. Gontarczyka) wychodzą pomyłki i fałszerstwa.