Rumunia łagodzi obostrzenia. "Inaczej ludzie mogliby nie przestrzegać przyszłych
Dr Dragos Zaharia z Instytutu Pneumonologii w Bukareszcie mówi, że to "ryzykowna gra", ale - jak dodaje - bez łagodzenia obostrzeń mieszkańcy Rumunii mogliby być mniej skłonni do przestrzegania obostrzeń, które będą wprowadzane w przyszłości.
wojna z- #
- #
- #
- #
- 93
Komentarze (93)
najlepsze
Faktycznie - normalność. Jak w niemieckim obozie koncentracyjnym.
Wiem, bo przekraczałem wczoraj, dwukrotnie, z Bułgarią i Węgrami.
Do sklepu nie wejdziesz bez certyfikatu, łapówka nie wchodzi w grę. W drzwiach ochrona i czytnik qr.
A żeby ludzie traktowali obostrzenia z rozsądkiem należy te obostrzenia nakładać tylko i wyłącznie rozsądnie. Kto będzie traktował obostrzenia poważnie nawet jeśli będą miały sens w
Powiem tak, oczywiście w sytuacji obecnej pandemii żadne obostrzenia nie powinny mieć miejsca. Ludzie którzy są podatni na tą chorobę albo są wyszczepieni albo nie chcą się szczepić. Nie można ich kosztem zatrzymać całej gospodarki.
Rozumiem też, że w obecnej sytuacji tworzenie narzędzi do kontroli społeczeństwa jest absolutnie obrzydliwe, a "pandemia" służy wyłącznie jako pretekst nie prawdziwy powód.
Jednak umiem sobie wyobrazić prawdziwą pandemie, ze śmiertelnością na poziomie
Luzują restrykcje, bo prezydent powołal nowy rząd PNL-PSD (to tak jak by PO z SLD stworzyla rząd, w którym spodnie nosi i rządzi SLD - czyli spadkobiercy komuny).
A, że wielu z baronów PSD prowadzi interesy, to nie mozna pozwolić by w okresie przedśwątecznym biznesy ucierpiały. To nie ma
- mówiono że tylko 2 tygodnie
- potem lockdown przedłużano i przedłużano
- potem wprowadzono szczepienie dla tych którzy chcą, akcje i promocje
- mówiono o 1 dawce Pfizer, potem 2 dawkach
- najpierw mówiono że będzie starczyć na całe życie, oraz że chroni z bardzo dużą skutecznością przed hospitalizacją
- potem wprowadzono wprowadzono ważność dowodu, konieczność odnawiania go nowymi dawkami
- potem mówiono że jednak
- panika na początku prowadziła do lockdownów, które były zbyt drastycznym sposobem na radzenie sobie z wirusem
- okazało się że firmy szczepionkowe mogą na tym zrobić biznes, jak to tłumaczono "aby nie produkowano kiepskiej jakości szczepionek". Jest to co prawda jakiś argument.
- generalnie dużo reklamowali te szczepionki, były duże obietnice, miała dawać odporność na całe życie, ale okazały się mało skuteczne, mało pomagające
- nie dbano o zdrowie
Mają ludzi za bydło. Dosłownie