"Świat według Kiepskich" był naprawdę śmiesznym serialem, ale po odejściu Waldusia zaczął się staczać - scenariusze stawały się po prostu durne i wyprane z wszelkiej pomysłowości, wciskano tam na siłę politykę (modne wtedy żarty z moherowych beretów i podobne zabiegi). Do świata wykreowanego wcześniej to po prostu nie pasowało. Oderwani od polskiej rzeczywistości (ale jednak, paradoksalnie, tkwiący w niej po uszy) i pełni zwariowanych wynalazków ("Pic na wodę") czy pomysłów Kiepscy (czyli
@Siedemsetter: Do czego pijesz? Przez cudowne polskie podwójne przeczenie i parę wypitych piw ciężko mi zrozumieć sens twojego komentarza ;) Które sezony uważasz za głupie i prostackie?
Moim skromnym zdaniem pierwsze parę sezonów było satyrą na polskie społeczeństwo. Bardzo dobrą satyrą, często zmuszającą do głębszego zastanowienia się (słynne ferdkowe "fizjologowanie") trzeba dodać. Oprócz dowcipów padały pytania o, na przykład, sens życia czy rozmaite "prawdy życiowe". Pytania te tłumaczone były oczywiście w
Komentarze (94)
najlepsze
Moim skromnym zdaniem pierwsze parę sezonów było satyrą na polskie społeczeństwo. Bardzo dobrą satyrą, często zmuszającą do głębszego zastanowienia się (słynne ferdkowe "fizjologowanie") trzeba dodać. Oprócz dowcipów padały pytania o, na przykład, sens życia czy rozmaite "prawdy życiowe". Pytania te tłumaczone były oczywiście w
Patrz, a jak ja to samo napisałem pod poprzednim wykopem o powrocie Waldusia to mnie zamionusowali :)
hokus pokus, czary mary, zap!!%!!%aj po browary - z rymem trochę lepiej ;)
tak mi się skojarzyło swoją drogą
http://www.youtube.com/watch?v=k-cPpkmQ3ec
Teraz Walduś będzie zwracał się do żony: Czary mary hokus pokus zap$#%!%#aj po browary :]
Z darów pewnie :)