Anonim studentka oskarża kolegę o molestowanie a Samorząd wymienia go z nazwiska
TL;DR Na wydziale prawa U warszawskiego anonimowi studenci oskarżają jednego studenta o molestowanie i inne czynności podczas wyjazdu integracyjnego. Samorząd usuwa studenta z wyjazdu i kieruje sprawę do organów. Jak na razie jednak dowodów brak a Samorząd publicznie z nazwiska wymienia studenta.
zouzosi z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 221
Komentarze (221)
najlepsze
Piękne świadectwo tego jakich fachowców kształci ten uniwerek oraz jaki jest poziom wykładowców.
To tak jakby samorząd studentów politechniki wydał oświadczenie, że nie potrafi uruchomić komputera.
Jakaś wariatka albo głupi żart a rektor poważny człowiek nie można tak bez dowodów to ogłosić...
Pokazuje jak można kogoś oskarżyć i zniszczyć że żadnych konkretnych dowodów.
Niby coś się stało, ale nie wiadomo konkretnie komu. Ktoś coś powiedział, ale nie wiadomo kto bo anonimowo. Ten niby "oskarżony" już z góry skazany jako winny w oczach opinii publicznej, ale co konkretnie i komu zrobił nie wiadomo.
Tak to można każdego opluć i zniszczyć.
I nasuwa mi się jeden smutny wniosek jak unikać takich sytuacji: najlepiej
Czy też byliby tacy odważni publikować z imienia i nazwiska?
Mam nadzieję, że koleś niewinny i nie opuści: pozwie ich o zniesławienie i szkody moralne.
Niestety nawet jeżeli wygra sprawę, to gównem już go obrzucili: gówno zmyjesz, smród pozostanie...
No ale to one mają tak źle przecież i piekło i kij z tym że z łatwością i realnie bezkarnie mogą komuś złamać życie fałszywym oskarżeniem.
Samo oskarżenie nie powinno być wystarczające do jakiejkolwiek kary, bo nie wiemy czy jest prawdziwe, czy nie. O tym powinien decydować sąd, a nie jakieś warszawskie banany podniecające się modą z zachodu.
Ponadto fałszywe oskarżenia powinny być surowo karane.
Nie wiem czy typ
Poziom kształcenia uniwersytet Warszawskiego ¯_(ツ)_/¯