Nie lubię Francji z II Wojny Światowej
Francuzi kolaborowali z Niemcami jak wlezie, wcale nie uczestniczyli w wielkich operacjach wojskowych, a czasami bronili sojuszu niemiecko – francuskiego jak niepodległości. Mamy przykłady znakomite z operacji „Torch”, gdzie francuskie baterie otworzyły ogień do amerykańskich okrętów desantowych.
Jariii z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 22
- Odpowiedz
Komentarze (22)
najlepsze
Dziś płacimy tego cenę. Żaden dobry uczynek nie pozostanie bez kary.
Co do samych niemiaszków. Ich zdanie o nas nie zmieniło się. Dalej niemiec traktuje Polaka jak podczłowieka do wykorzystania. Dalej ma napompowane ego o sobie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Dziś zdefiniowałem sobie, jaka jest różnica między Polską dzisiejszą a Polską „sanacyjną”: tę drugą znałem zresztą wcale nieźle, miałem już przecież dwadzieścia osiem lat, gdy wybuchła wojna.
Otóż Polska przedwojenna była niejednolita, pełna dysproporcji, konfliktów, nieraz ubóstwa, rządzona niezbyt dobrze, z elitą władzy dość przypadkową. Niemniej jednak był to kraj normalny, w żaden sposób nie można by go określić jako dom wariatów. Natomiast Polska dzisiejsza to niewątpliwy i klasyczny dom wariatów: to wszystko, co w Rosji jest tragiczne czy dramatyczne, tu jest tylko operetkowe. Kraj z tajemniczą, nikomu nie znaną „elitą” na górze, rządzony w myśl doktryny, którą mało kto podziela, z prawami dziwacznymi i zawile sformułowanymi, egzystujący od przypadku do przypadku, w dużym stopniu dzięki korupcji i łamaniu tegoż prawa, nie informowany o niczym i mający wszystko w dupie, ale za to kierujący się węchem i siódmym zmysłem, kraj, gdzie wszyscy boją się czegoś nie nazwanego, nikt natomiast nie boi się oszukiwać i naciągać, wiedząc doskonale, że bez tego nie można by żyć, kraj, gdzie nikt nie wierzy w marksizm, a partia marksistowska ma dwa miliony członków — etc., etc. Jak z domu wariatów wyłonić się ma normalny naród?! Chyba że dom wariatów rozszerzy się na cały świat, co przy pomocy obłąkanych narodów Afryki i Azji (Arabowie!), a także nie w porę zbuntowanej bogatej młodzieży Zachodu jest zupełnie możliwe. Wtedy my okażemy się jeszcze najnormalniejsi, bo już przyzwyczajeni, zaprawieni.
Krysia,
Francuzi to szmaty bez honoru. Keitel miał rację jak powiedział widząc "francuskiego" generała że powinni Francuzi kapitulować razem z nim.