"Liczę na Waszą pomoc w popsuciu opinii tego hotelu. Gdyby ktoś miał jakiś ciekawy pomysł na popsucie ich "renomy" to proszę o przedstawienie go w komentarzu"
Serio? i wy takie coś wykopaliscie? Autor jest na poziomie wlasciciela-janusza co to zabrania wniesienia sobie pizzy do pokoju (sic!).
Nie pomogę ,ale miejsce jest mi znane. Dokładnie 3 metry od tej studzienki pobiłem się z weselnikami ,później zrobiliśmy przerwę i zaprosili mnie do swojego stołu żeby pić i później znowu się z nimi biłem. Lubię wracać do tego wspomnienia, pozdrawiam. ( ͡°͜ʖ͡°)
Szkoda czasu na ten film. Idzie się na obdukcję, wysyła pismo do właściciela nieruchomości, jak nie reaguje to pozew do sądu. Po co w ogóle z nim rozmawiać na żywo jak i tak nic z tego nie wyniknie?
Miejsce publiczne. Więc podlega pod sanepid, przepisy przeciwpożarowe , ale i nadzór budowlany. Tego typu sprawy z niebezpieczną infrastrukturą zgłasza się właśnie do inspektoratu nadzoru budowlanego. Oni dość szybko przyjadą jak zadzwonisz i opiszesz sytuację że jest to budynek użyteczności publicznej a właściciel sobie jaja robi i nawet nie wygrodził niebezpiecznego miejsca. Nikt mu nie każe naprawiać tego już w tym momencie ale no niebezpieczne miejsca się wygradza tak aby nie stanowiły
@blady_vmc: Dzięki za troskę. Wszystkie powyższe Twoje zalecenia już wypełniłem :) Minęło koło 10 dni od zdarzenia. Teraz mam już tylko strupy i siniaki.
@gabrysr1997: Kolejną sprawą którą możesz poruszyć nawet jak minęło mniej jak 100 dni to zwrot kasy gdy płaciłeś kartą VISA. Jest coś takiego jak procedura reklamacyjna VISA Chargeback. Sporo osób właśnie w sporach z hotelami za niezgodność usługi z zamówieniem wykorzystuje właśnie procedurę VISA Chargeback. Twoja usługa też nie była zgodna z zamówieniem gdyż twój pobyt miał być w bezpiecznym miejscu a tymczasem miejsce było niebezpieczne na tyle że zrobiłeś sobie
Dziwię się ignorancji właścicieli. Z tego powodu można naprawdę wpaść wniezły kanał i to dosłownie. Mogło się skończyć złamaniem nogi w kostce. Operacjami kilkumiesięczną niezdolnością do pracy i wielomiesięcznyą rehabilitacją.
I co, policja nie ukarała? Chcesz się bawić w samosądy to bierz kija i idź bawić się w bandytę człowieku. Chcesz linczu to szczerze liczę że policja dojedzie ciebie. Chcesz faktycznie coś załatwić to załatwiaj, masz nagranie, masz notatkę z interwencji pewnie więc składaj zawiadomienie bądź idź się procesuj a nie zachowuj jak barbarzyńca.
@DivusClaudius: Legalne sposoby nie są w stanie nic zrobić właścicielowi (tak samo jak mandaty za prędkość nie robią różnicy bogatym ludziom, bo takie "drobniaki" trzymają w kieszeni). Ktoś taki powinien pasać świnie, a nie zajmować się biznesem. Nie będę czuł wyrzutów sumienia, jeśli spadną obroty tej firmy. Biznes powinien być etyczny, a pozostawianie niebezpieczeństwa bez reakcji nie jest odpowiednie.
@gabrysr1997: nie odpuszczaj. Mojemu znajomemu w ten sposób prawie zginęło 2 letnie dziecko. Szło i nagle znikło pod ziemią. Szczęście że studzienka bardzo płytka i bez wody. Ta tutaj - to dla dziecka śmiertelna pułapka. Ten rozmiar jest taki, że małe dziecko może wpaść razem z rączkami i jest naprawdę źle. Zgłoś to wszędzie gdzie możesz - uratujesz jakiemuś małemu życie.
A dodatkowo, sproboj jeszcze kancelarie, niech Janusz biznesu zapłaci za
Komentarze (288)
najlepsze
Serio? i wy takie coś wykopaliscie? Autor jest na poziomie wlasciciela-janusza co to zabrania wniesienia sobie pizzy do pokoju (sic!).
... mógł zastosować bardzo proste i tanie rozwiązanie:
źródło: comment_1630691351wnMHUi40b22YjR0YO8x0m2.jpg
Pobierzźródło: comment_16306930087rMsgnEchE3eN7tew5Zjr9.jpg
PobierzMogło się skończyć złamaniem nogi w kostce. Operacjami kilkumiesięczną niezdolnością do pracy i wielomiesięcznyą rehabilitacją.
I co, policja nie ukarała? Chcesz się bawić w samosądy to bierz kija i idź bawić się w bandytę człowieku. Chcesz linczu to szczerze liczę że policja dojedzie ciebie. Chcesz faktycznie coś załatwić to załatwiaj, masz nagranie, masz notatkę z interwencji pewnie więc składaj zawiadomienie bądź idź się procesuj a nie zachowuj jak barbarzyńca.
Zgłoś to wszędzie gdzie możesz - uratujesz jakiemuś małemu życie.
A dodatkowo, sproboj jeszcze kancelarie, niech Janusz biznesu zapłaci za