Jak spala się odłamek satelity w plazmowym tunelu aerodynamicznym.
Europejska Agencja Kosmiczna poddała testowi jeden z "największych elementów" satelity – Solar Array Drive Mechanism (SADM). Został on spalony w plazmowym tunelu aerodynamicznym w celu przeprowadzenia testu wejścia w atmosferę.
A.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- 61
Komentarze (61)
najlepsze
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_promu_Columbia
Od dekompresji nie umiera się od razu, a nie grozi nic, gdy jest się w skafandrze. Zwyczajnie, po stopieniu się jednego skrzydła i jego oderwaniu, gwałtowne ruchy statku miotały ludźmi jak kulkami we flipperze. Zginęli pewnie od uderzeń, zanim się spalili.
Po prostu opływające powietrze z wielką prędkością, powoduje spalenie obiektu?
@Manowar: nie wiem czy mają tunel aerodynamiczny w którym można osiągnąć prędkość przepływu powietrza w okolicach 27000 km/h, bo z taką prędkością wchodzą w atmosferę ziemską statki kosmiczne.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak, przy czym obiekt z orbity wchodzi z prędkoscią ponad 7000 m/s i z każdą sekundą utraty prędkości na poziomie dajmy na to w tempie 70 m/s2, to jednak schodzi coraz niżej w coraz bardziej gęstą atmosferę. Po 14 sekundach ma już dajmy na to 6000 m/s. Moc hamowania spada w sześcianie przy stałym ciśnieniu i byłaby o 40% mniejsza. Ale po tych 14 sekundach obiekt jest dajmy na to
Ciekawy temat, bo takie prawdziwe zmniejszanie tempa natarcia w atmosferze występowało bodaj tylko w wahadłowcu. To powierzchnie lotu wahadłowca dawały możliwość jakiejś tam siły nośnej nawet w bardzo rzadkiej atmosferze, a ta siła nośna powodowała, że opadanie nie musiało iść po typowej krzywej balistycznej wynikającej z grawitacji. A dzięki temu że łagodniej wchodził w atmosferę, to mniej się rozgrzewały powierzchnie natarcia i przeciążenia też były mniejsze. W lądownikach kosmonauci sowieccy