W brytyjskiej ambasadzie w Kabulu pozostawiono dane afgańskich pracowników
Personel brytyjskiej ambasady w Kabulu, opuszczając budynek po przejęciu władzy w Afganistanie przez talibów, pozostawił w nim dokumenty z danymi pracujących dla niej Afgańczyków oraz CV ubiegających się o pracę - ujawnił "The Times".
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 52
- Odpowiedz
Komentarze (52)
najlepsze
Pracownik new jork tajmsa łazi sobie z talibami po opuszczonych ambasadach?
Pracownik amerykańskiej gazety z talibami?
Co to się porobiło.
20 lat temu zaraz by wylądował w filmiku propagandowym klęcząc ze związanymi rękoma.
Chyba faktycznie USA dogadało się z talibami.
Dlatego najgorzej być frajerem - pomagać i nic na tym nie zyskać. Zostawili mniej ważnych współpracowników na śmierć jak już pan dziennikarz z timesa pojedzie
Inne możliwe rozwiązanie to zostawienie celowo danych ludzi, którzy wcale nie współpracowali, odmówili współpracy albo zdradzili. Tego wariantu nie wyklucza zostawienie tam danych prawdziwych współpracowników którzy
Możesz w UK spotkać jakiegoś normalnego Anglika, możesz mieć dobrych sąsiadów - lecz to nie oni rządzą UK.
Tym krajem rządzi tzw klasa wyższa, która z góry patrzy na całą masę na dole. Zyją w swojej bance i mają gdzieś ludzi na dole. Tak samo Afgańczyków.
Tym krajem? A innymi?
Wystarczy rzut oka na nasze własne podwórko.
Po prostu wszędzie w rządach zasiadają hieny, co się do koryta dorwały.
W Polsce masz nadal dużo przypadkowych osob które aktywnie działały w partii i teraz są na górze.
Polską rządzi Kaczyński a on wcale mega bogaty nie jest. Dom, jakieś tys zl etc To nie są mln ... P. Morawicki bardziej pasuje do powyższego.
(-‸ლ)