Ta scena to majstersztyk, ale podejrzewam, że więcej było w niej udziału samych aktorów, aniżeli samego Brooksa (jakością i w sumie samą koncepcją znacznie odbiega od reszty filmu). Ogólnie większość żartów z jego komedii to straszne suchary i do filmów spod szyldu Zuckera się to niestety nie umywa.
Komentarze (45)
najlepsze
https://twitter.com/maxbrooksauthor/status/1318930412610211841