„Do lekarza weszłam z uśmiechniętym dzieckiem, a wyszłam z dzieckiem rośliną..."
Amelia była wcześniakiem, ale mimo kłopotów bardzo szybko się rozwijała. Wszystko zmieniło się po szpitalnym zabiegu, który miał być formalnością. Dziś pięciolatka nie chodzi, nie mówi i wymaga całodobowej opieki.
L.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- 39
- Odpowiedz
Komentarze (39)
najlepsze
To nie jest takie proste. Jak będą się bali ryzykownych operacji, to skończymy tak, że nikt nie będzie chciał się ich podejmować. Ludzie za "cuda" lubią dziękować bogu, a za wpadki już chcą szukać konkretnych ludzi.
I nie, żebym usprawiedliwiał tutaj lekarzy, którzy partaczą swoją robotę. Po prostu ciężko znaleźć
2. Wg. Pani Mecenas , która zajęła się tą sprawą błąd nie polegał, że lekarzowi drgnęła ręka , czy coś podczas zabiegu się wydarzyło , ale przed zabiegiem został wybrany za duży dren , który dotknął zdrowych naczyń w mózgu powodując krwiaka. Czy na prawdę nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora