Jeżeli ktoś chciałby prokurować wypadek ponieważ trafił na idiotę na drodze to powinien oddać prawo jazdy i chodzić pieszo. Na drogach jest mnóstwo debili, jakbym każdego z nich miał uczyć w ten sposób to bym co 15 minut auto musiał zmieniać. Poza tym zaufanie że coś będzie widać na kamerce też jest naiwne. Co jakby nie było wiązki lasera na nagraniu? Co jakby kamera nie działała albo nie zapisała momentu wypadku? Poza
@petrovich: Nie mam nic do kierowców, praca ciężka. Jednak pora wrócić do transportu kolejowego na dłuższych dystansach... Oczywiście infrastruktury brak
Światła samochodu bardziej go oślepiały. Aby oślepić z takiej odległości laser musiałby być na jakimś urządzeniu stabilizującym aby ciągle trzymać kierunek gałki ocznej kierowcy. W praktyce niemożliwe.
Komentarze (126)
najlepsze
...a nie, czekaj...
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=pilot+blinded+by+laser