FDA to taka fajna organizacja co dopuszcza leki w USA, insulina w USA musi przejść 3 razy więcej atestów niż ta w Europie bo wiadomo ( ͡°͜ʖ͡°) co by konkurencja nie wyrosła.
Do tego dochodzi bardzo fajne prawo patentowe co pozwala patentować niektóre związki chemiczne i to wcale nie jakieś skomplikowane.
A u nas insulina kosztuje 11 zl za 5 penow po 200j ,mowie o szybkodzialajacym analogu. Bedac biotechnologiem wydaje mi sie ze to nie jest wiekszy problem stworzyc insuline. Produkuja je zmodyfikowane bakterie bodajze coli
@DasAdi: Wolny rynek nie istnieje bez regulacji, a to już z definicji nie jest wolny rynek. Pamiętam jak kiedyś się z Szumlewicza ludzie nabijali tak to powiedział.
@BrovarSpirytus: czyli nie ma problemu z insuliną, jest tylko problem z instutycją okupującą południową część Ameryki Północnej i Alaskę. Biohakerzy muszą robić odkrywać koło na nowo, bo USA "chroni swoją gospodarkę". Regulowany rynek w praktyce. Ech, prawie tak źle jak w Polsce..
Fajnie gdyby się im udało, ale dobrze wiemy, że #!$%@? z tego będzie. Tak jak z wielu innych takich projektów. Wielkie korpo nie pozwolą sobie na psucie im statystyk. Zaraz posmaruja kongresowi czy komuś tam z FDA, żeby nie dopuściło do produkcji, albo żeby ubezpieczyciele nie pokrywało leczenia powikłań z powodu stosowania innych środków niż wskazane przez ubezpieczyciela... Juesej... Kraj #!$%@? wolności i możliwości... Dla młodych, zdrowych i bogatych.
Z insulina w stanach jest ten problem, ze wszystkim się wydaje, ze chodzi i jedna j ta sama podstawowa substancje. W rzeczywistości sama insulina jest od dawna tania i pozbawiona patentów. Patentowane są coraz to nowsze jej odmiany o różnych sposobach działania.
Oczywiście można dyskutować ze lepiej by było jakby wszyscy tworzyli nowsze odmiany za darmo, ale jakoś to stany przodują w produkcji nowych leków i ktoś te koszty musi ponosić.
@maciundo: Brutalna rzeczywistość wolnego rynku gdzie państwo chroni lokalny oligopol przed zagraniczną konkurencją która mogłaby sprzedawać wielokrotnie taniej gdyby nie protekcjonizm państwowy.
@maciundo: Ale fandzolisz nie na temat z tymi studiami i jakimś kopiowaniem. USA to typowy korporacjonizm nie mający nic wspólnego z wolnym rynkiem który zakłada brak kompetencji państwa do ingerencji co uniemożliwia korporacjonizm. Nie ma ingerencji państwa to i nie ma lobbingu. W przykładzie jak ze znaleziska zaraz inne firmy by sprzedawały insulinę czego obecnie nie mogą robić przez przepisy.
Nie wiem także skąd niby jakaś chęć kopiowania USA skoro od
@SpalaczBenzyny: Imo ciężko porównać oba problemy, bez gry można przeżyć (oczywiście windows musi być piratowany) bez leków typu insulina albo szczepionek już nie koniecznie.
@hamuj_sie_hamuj_sie: właściwie hakerzy są ok. To poprzez popkulturę słowo haker ma negatywny wydźwięk. Ci nielegalnie się włamujący, sprzedający dane etc. to crackerzy
Biere insulinę już 29 rok, zaczynałem od Actrapid i Monotard w strzykawkach, poprzez Humalog, Apidrę, Lantus, Levemir, obecnie Fiasp i Tresiba. Ceny insulin były różne, ale u nas nie ma tragedii. Pamiiętam jak Lantus i Levemi podrożały skokowo o 20-25% po włączeniu ich na listę refundowanych. Finalnie cena dla Klienta spadła, ale sam lek podrożał.
Komentarze (329)
najlepsze
Do tego dochodzi bardzo fajne prawo patentowe co pozwala patentować niektóre związki chemiczne i to wcale nie jakieś skomplikowane.
Gospodarka centralnie skorumpowana twoja mać.
https://www.indiamart.com/proddetail/humalog-kwik-pen-22240192591.html
Regulowany rynek w praktyce. Ech, prawie tak źle jak w Polsce..
Juesej... Kraj #!$%@? wolności i możliwości... Dla młodych, zdrowych i bogatych.
@: Ze szczepieniami tak korposy zrobili.
Patentowane są coraz to nowsze jej odmiany o różnych sposobach działania.
Oczywiście można dyskutować ze lepiej by było jakby wszyscy tworzyli nowsze odmiany za darmo, ale jakoś to stany przodują w produkcji nowych leków i ktoś te koszty musi ponosić.
Także
Nie wiem także skąd niby jakaś chęć kopiowania USA skoro od
Tak aby piratów komputerowych nazywać hakerami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Ceny insulin były różne, ale u nas nie ma tragedii.
Pamiiętam jak Lantus i Levemi podrożały skokowo o 20-25% po włączeniu ich na listę refundowanych.
Finalnie cena dla Klienta spadła, ale sam lek podrożał.