Może chodzi o takich wegetarian, którzy nie jedzą mięsa nie tyle z powodu wiary w to, że szkodzi zdrowiu co z tego powodu, że zabijane są zwierzęta? No bo w przypadku hodowli samej tkanki żadne zwierze nie musiałoby zostać zabite. Chociaż ciekawe co wtedy stanie się z tymi wszystkimi hodowanymi na mięso zwierzętami. Przecież nie da się tego wypuścić na wolność, bo to dziesiątki milionów sztuk, które dodatkowo będą się
@zimnywschodniwiatr: soja jest o tyle problematyczna, że w niektórych przypadkach czuć jej specyficzny posmak i to psuje sprawę.
sceptycznie patrzę na mięso sztucznie hodowane. niby będzie można uzyskać każdy, dowolny smak mięsa dzięki odpowiednim dodatkom. ale jak dla mnie - to nie będzie to samo, co teraz (a jego jakość już teraz jest nieco gorsza niż w latach mojej wczesnej młodości;)
Ale ono najprawdopodobniej nie będzie w żaden sposób gorsze od takiego, które uzyskuje się w tradycyjny sposób (zresztą u nas zawartość "mięsa w mięsie" ponoć jest niewielka, bo producenci kantują jak mogą). To po prostu sztucznie hodowana tkanka taka sama jak zwierzęca, którą obecnie spożywamy.
@apocomilogin: Tkanka wychodowana sztucznie nie będzie zawierała toksyn wydzielanych przez zwierze przed i w chwili uboju. Będzie również pozbawiona(?) wszelkich dodatków do pasz czy hormonu wzrostu.
Komentarze (7)
najlepsze
Mam wątpliwości. Czy jest tu jakiś wegeterianin, który na to czeka?
Coś w stylu soji o smaku parówki:/
Może chodzi o takich wegetarian, którzy nie jedzą mięsa nie tyle z powodu wiary w to, że szkodzi zdrowiu co z tego powodu, że zabijane są zwierzęta? No bo w przypadku hodowli samej tkanki żadne zwierze nie musiałoby zostać zabite. Chociaż ciekawe co wtedy stanie się z tymi wszystkimi hodowanymi na mięso zwierzętami. Przecież nie da się tego wypuścić na wolność, bo to dziesiątki milionów sztuk, które dodatkowo będą się
sceptycznie patrzę na mięso sztucznie hodowane. niby będzie można uzyskać każdy, dowolny smak mięsa dzięki odpowiednim dodatkom. ale jak dla mnie - to nie będzie to samo, co teraz (a jego jakość już teraz jest nieco gorsza niż w latach mojej wczesnej młodości;)
Ale ono najprawdopodobniej nie będzie w żaden sposób gorsze od takiego, które uzyskuje się w tradycyjny sposób (zresztą u nas zawartość "mięsa w mięsie" ponoć jest niewielka, bo producenci kantują jak mogą). To po prostu sztucznie hodowana tkanka taka sama jak zwierzęca, którą obecnie spożywamy.