Według mnie to jest właśnie rozwiązanie zagadki Fermiego - istoty rozumne, z którymi można by się skomunikować cyfrowo, za szybko osiągają taki potencjał intelektualny, że decydują się na samounicestwienie, a raczej samowygaszenie życia. Jeżeli - od wynalezienia komunikacji radiowej do podniesienia średniego ilorazu inteligencji do poziomu takiego poziomu, aby najgłupszy w społeczeństwie był w stanie zrozumieć ideę efilizmu - mija zaledwie kilkaset lat, to może takie okno czasowe jest po prostu za
Ludzkość się rozwija. Czy ktoś 100 lat temu mógł pomyśleć że będziemy dysponować tak zaawansowaną technologią? A najlepsze dopiero przed nami. Za 100 albo 200 lat nie będzie już ludzi na wózkach inwalidzkich i innych kalek. Może nawet udoskonalimy swoje ciała dzięki edycji genów.
Hodowla zwierząt na mięso też będzie wspomnieniem. Szkoda że tego nie dożyję, chciałbym zobaczyć ludzi z uszkodzonym kręgosłupem wstających z wózka.
@hansschrodinger: albo będzie się rodzić sporo dzieci u ludzi z najniższym ilorazem inteligencji, a największe głowy nie będą miały w ogóle dzieci. Góry śmieci zaleją planetę, a największym kinowym hitem będzie pierdząca dupa.
Komentarze (5)
najlepsze
Hodowla zwierząt na mięso też będzie wspomnieniem. Szkoda że tego nie dożyję, chciałbym zobaczyć ludzi z uszkodzonym kręgosłupem wstających z wózka.