"Mamo, policja mnie zabije". Jak zamiatano pod dywan sprawę Igora Stachowiaka
W tej sprawie mieliśmy przeciwko sobie cały aparat państwa. Chronili swoich. To było najważniejsze. Prawda się nie liczyła. Zderzyliśmy się ze ścianą – mówi Maciej Stachowiak, ojciec Igora, który pięć lat temu zginął na wrocławskim komisariacie.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 323
Komentarze (323)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ojciec stachowiaka #!$%@? jak dowiedział ze ze on nie żyje to tylko wzruszył ramionami a teraz robią z nich bohaterów to jest kpina
"Dobry chłopak był i mało pił"
@neo78: piękna historia, masz więcej takich bajek?
Zainteresowane strony zatajają to i sąd tak samo.
Jak z tym patusem skatowanym co ludzi ochlapał i potem ich skazano. Zapomniano wspomnieć żet to on zaatakował ich pierwszy pałką i był znany z licznych napaści.
Dziwne, przecież był niewiniątkiem.
@matispidi: A jak tak to spoko.
"Śmierć Dżordża Florydy" - hehe patus, ćpun, czarny, należało mu się , nadużycia policji? śmiechu warte!
"Śmierć Igora Stachowiaka"- buuu #!$%@?ć psy! mordercy! zabili bezbronnego, praworządnego człowieka! Polskie psy nadużywają władzy!
Nienawidzę wszystkich po równo.
Teraz poległ jak ty to piszesz patus następnym razem twój ojciec broniący swoich praw.
Jak im pobłażasz w jednej sprawie pojawią się kolejne. A patusy w policji poczują się ze mogą więcej.