@bialy_duch_pokolenia: i dlatego nie chcę nigdy prowadzić, bo na każdym kroku może mnie czekać sytuacja, w której muszę wybierać między życiem przede mną, życiem w moim aucie i życiem z tyłu mnie. I koniec końców każdy z tych wyborów jest zły. Nie chcę rozjeżdżać #!$%@? kaczek, bo tak jest najbezpieczniej, czaisz? Nie ma znaczenia czy to autostrada, czy ekspresówka czy co, wszędzie i kiedykolwiek może nastąpić sytuacja przypominająca dylemat wagonika, ja
@bialy_duch_pokolenia: Teoretycznie debilizm, ale gdyby była to inna sytuacje awaryjna to co? Też by się debil #!$%@?ł.
Co gdyby akurat papież eskę święcił? Na drodze zdarzyć może się wszystko. Jako kierowca nie możesz jechać na zasadzie "To autostrada/ekspresówka to na 100% nikt nie zahamuje". Musisz trzymać taki dystans aby wyhamować za pojazdem przed tobą, a nie w nim.
Komentarze (215)
najlepsze
@lewakteofil: ty serio byś walił z prędkością 140km/h w ważącą z 1 kg kaczkę?
To jakieś [762 dżuli](https://www.wolframalpha.com/input/?i=1kg%28140km%2Fh%29%5E2%2F2) energii kinetycznej czyli tyle co pocisk ze sporego pistoletu z przyłożenia.
Zderzak by raczej tego nie wytrzymał a jak masz pecha i kaczka się poderwie do lotu tuż przed uderzeniem to szyba nie ma żadnych szans
Komentarz usunięty przez moderatora
Co gdyby akurat papież eskę święcił? Na drodze zdarzyć może się wszystko. Jako kierowca nie możesz jechać na zasadzie "To autostrada/ekspresówka to na 100% nikt nie zahamuje". Musisz trzymać taki dystans aby wyhamować za pojazdem przed tobą, a nie w nim.