Wezwała pomoc do "stwora" za oknem. Okazało się, że to francuski rogalik
Wśród gałęzi bzu na mieszkańców jednego z krakowskich osiedli miał się czaić legwan. Kobieta wezwała inspektorów z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, by zabrali "stwora", który spędza sąsiadom sen z powiek. Okazało się, że to croissant - rogalik z ciasta francuskiego.
polsatnews_pl z- #
- #
- #
- 72
Komentarze (72)
najlepsze
I nie dziwię się, ciasto francuskie potrafi być wyjątkowo wredne ( ͡º ͜ʖ͡º)
Komentarz usunięty przez moderatora
Otóż w dużym skrócie mózg nie widzi, nie słyszy, nie czuje. Mózg interpretuje docierające doń bodźce zmysłowe (w tym wzrokowe), porównuje z bazą, którą ma w pamięci. Zdarza się, że takie zjawisko jak rogal na gałęzi jest dlań irracjonalne na tyle, że na wyjściu miast rogala mózg podkłada laguna:) I może się na tym przejechać
@mdesign: (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
czemu mnie to nie dziwi( ͡º ͜ʖ͡º)