@pronter: Nie sądziłem, że zainteresuje mnie historia Leganzy a tu proszę. Fajnie się pana Konrada słucha, same wiedza bez silenia się na gimbusiarski humor
@Lucass3d: Również taką miałem! Moja była sprowadzona (przez poprzednich właścicieli) z USA jako mienie przesiedleńcze. Trochę lepsza blacha, lepsza skrzynia biegów (Aisin Warner) i trochę inny silnik (2.2 zamiast 2.0). Generalnie bardzo fajne auto. Duże, tanie, wygodne i mało awaryjne. Nawet oferta się zachowała -> https://archiwum.allegro.pl/oferta/daewoo-leganza-2-2-se-z-usa-komplet-opon-i6840632143.html
@Barte: Tak po prawdzie to nie mam porównania. Ogólnie bardzo dobrze mi się nią jeździło. Były tam jakieś szarpnięcia, zwłaszcza przy zmianie na wsteczny, ale zrobiłem coś koło 120k bez awarii (raz wymieniałem olej, który był od nowości...na szczęście klarowny). Sprzedałem jakiemuś taksiarzowi.
Miałem tylko Lanosa, ale co to było za auto. Każda część do wymiany po 30 zł. A że wymieniało się je odrobinę częściej ¯_(ツ)_/¯ oczywiście trochę przypał na ulicy, szczególnie dziś. Ale byłem 3 lata temu w Egipcie i tam co drugie auto, to Daewoo (najczęściej właśnie Lanos).
@100ksik: też użytkowałem Lanosa przez 3 lata. Jedyny mankament rdza- kupiłem.go za 2k, progów już prawie nie było. Przez te 3 lata lałem tylko paliwo, wymieniłem hamulce i łożysko w piaście. Cudo auto. Jeden z najbardziej polecanych do 5k jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości. Złego słowa o nim powiedzieć nie mogę. Co najlepsze, z rynku wtórnego jest ich trochę jeszcze, użytkowane głównie przez dziadków kupujących je jeszcze z
@derigen90: Też miałem Lanosa, dostałem w spadku po ojcu jak zmieniał auto. Poza pęknięciem wału korbowego to nigdy nie wracałem na lawecie ani nie miałem jakiejś grubszej awarii. I mówię to serio, bez ironii - no cóż zdarzyło się, tym bardziej że jak to u młodego kierowcy, nie raz zawory pięknie grały na sucho. I nawet nie było tak źle z korozją jak np współcześnie nadal w Mazdach czy Hondach.
Daewoo to kawał historii. Gdyby wydarzenia trochę inaczej się ułożyły, dziś mogliby być na poziomie takiego Hyundaia. Byli na dobrej drodze, całkiem sensownie kombinowali.
Daewoo były dobre, mieli tanio w ofercie wersje silnikowe z 4 zaworami na cylinder i dwoma wałkami rozrządu, gdzie dla porównania takie coś w golfie było tylko w bogatszych opcjach
@Pitu33: Mój tata miał Nubire II. Lał tylko plyn do spryskiwaczy i wymieniał klocki. Nawet olejem się nie przejmował. samochód wiernie mu służył przez 10 lat ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (67)
najlepsze
Materiał spoko i rzeczowy tylko to odczucie sztywnosci jest mocno dziwne, wręcz groteskowe w oglądaniu
Komentarz usunięty przez moderatora