Bogactwo od 7 tys. zł? Rządzący będą podsycali konflikty między "biednymi"...
Minister finansów zapowiedział, że dobrze zarabiający będą płacić wyższe podatki, aby można było ulżyć tym, którzy zarabiają mniej. I to założenie - jak pokazują badania - obywatelom bardzo się podoba.
mytnik z- #
- #
- 409
- Odpowiedz
Komentarze (409)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
wykopki "te śmieci biedaki pracownicy to robaki nie to co my przedsiębiorcy i programiści, a te śmiecie chca więcej"
czy wy serio nie łapiecie że to wy dzielicie i wy robicie niechęc do przedsiebiorców wywyższając się i poniżając biedniejszych (wcale nie mniej wykształconych, ale po prostu pracowników)
jeszcze te teksty o tym ile to wykopki płacą podatków - ta , na liniowym po odliczeniu leasingu - ile to procentowo pensji?
@vilas: Biedni procentowo płacą za wszystko więcej bo taka jest definicja biednej osoby. Przykładowo Netflix kosztuje 52zł miesięcznie i osoba zarabiająca 2000zł zapłaci za niego 2,6% swojej pensji a osoba zarabiająca 10000zł zapłaci za niego 0,52% swojej pensji. Oczywiście jest to sprawiedliwe.
Jakie to ładne że teraz pokazujecie procentowe sumy i krzyczycie, że to
nie, tam nie jest normalniej, podatki powyżej 40% czy nawet powyżej 50% to nie jest normalnośc, to jest okradanie ludzi z ich pracy i pieniędzy kosztem tych co nie potrafili sobie poradzić w życiu, każdy jest kowalem własnego losu, jak zaniedbał swoje życie, naukę i siedzi teraz na kasie w biedronce
Leczenie w szpitalu ksiedza, profesora i mechanika kosztuje tyle samo. Tak samo korzystają oni z ochrony wojska, polocji, tak samo ich dzieci korzystaja z darmowej edukacji.
Jeden rowny podatek i wszystko. Każdy normalny by chcial pracować by zarobić wiecej. A nie jak dziś, zarobiłeś wiecej, to połowę ci zabierzemy.
Tak już działa inflacja - podatek od oszczędności - kolejna zbrodnia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Normalne że wyborcy PiS chcą więcej i lepsze usługi publiczne oraz zmusić kogoś innego żeby za to zapłacił.
Możecie sobie ujadać że uciekniecie na Zachód, ale tam wcale nie jest inaczej. W UK choćby