Glifosat nadal obecny w sprzedawanych w sklepach kaszach gryczanych
Fundacja Konsumentów i Instytut Spraw Obywatelskich zaprezentowali dziś raport dotyczący jakości kasz gryczanych dostępnych w polskich sklepach. Niestety pomimo poprawy sytuacji rakotwórczy glifosat stwierdzono w kaszach znanych producentów: Sonko, Kuchnia Lidla i Cenos. [NOWY RAPORT]
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
- Odpowiedz
Komentarze (136)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@mikelo303: to trzeba na spokojnie usiąść.
Nie pytajcie o glifosat szurów tylko naukowców
JEDNO, jedno badanie czy jedna międzynarodowa agencja która mówi "glifosat jest rakotówrczy". NIE MA TAKICH
@Morthgar: Co to ma do rzeczy? W polsce nie kupisz już dikwatu - nikt nigdy nie powiedział, że jest rakotwórczy a jedyne zagorzenie jakie stwarza...no jest drażliwy dla oczu i to wszystko. Coś jak cyjanoakryle (kropelka, super glue itp.) tylko one są dostępne w każdym sklepie.
Niemcy są nagle jakimś wyznacznikiem w dziedzinie szkodliwości substancji? Czy jeśli kupuję zabawki dziecku to powinnam je wysłać niemcom bo oni wiedzą lepiej czy są szkodliwe?
Nie sądzę. Sądzę natomiast, że jeśli w głupiej polsce masz 88 dopuszczonych do obrotu środków zawierających glifosat (na około 250 wszystkich śor i stymulatorów wzrostu) to każda kolejna firma która będzie chciała wejść ze swoim preparatem będzie miała srogo pod górkę (zwłaszcza jeśli dodamy czas i koszty certyfikacji). Ale jeśli wytworzymy sztuczny kociokwik, że 5G jest rakotwórcze, że ziemia jest płaska, albo że amerykanie sterują umysłami to ludzie odwrócą się od prawd które znamy od dekad (odnośnie ŚOR) i będziemy mogli przepchnąć przepisy zakazujące używania jednego środka przez co "konsument" przeniesie się (bo będzie musiał) na inne. Ale tam już mamy równe szanse.
Znowu przytoczę przykład dikwatu. Znamy środek od pół wieku. Wiemy, że jest praktycznie nieszkodliwy w dawkach jakie stosujemy i jest skuteczny. Ale przychodzą płaskoziemcy i likwidują nam dikwat. Co musimy zrobić? Zrezygnować na rzecz innych substancji czynnych które pojawiły się kilka lat temu, są nie sprawdzone, a jedyne co o nich wiemy, że ich skuteczność jest śmieszna w porównaniu z preparatem który miały zastępować. Świetnym przykładem jest znana od niepamiętnych czasów chlotianidyna używana do zwalczania stonki ziemniaczanej. Zamiast jednego zabiegu będzie trzeba wykonać 4-6 co automatycznie zwiększy liczbę owadów "postronnych" eksponowanych na ten środek. Ale to w ramach "ochrony pszczółek". W ramach ochrony zrezygnujemy ze środka który zastosowany wieczorem do rana już nie istnieje i zastąpimy go środkiem który pozostaje na liściach przez kilka tygodni (niektóre z "nowych" preparatów mają nawet 3
Rozumiem że następnie będziemy straszyć uranem radem i torem z soli himalajskiej, bo też pare pierwiastków się tam znajduje w szczypcie.
@theodolit to w jakim celu zostały ustanowione normy, widoczne w teście?
Wincyj!
@The_DiceMan: to i tak nie jest trujące...