Czwarta noc zamieszek w Hiszpanii - grabieże sklepów, napady i zniszczone...
W nocy z piątku na sobotę w Barcelonie podczas protestów doszło do grabieży sklepów, napadów i zniszczeń siedzib banków, oraz podpaleń barykad...
krakrak11 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 87
- Odpowiedz
Komentarze (87)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Zaczęło się od tego że aresztowano rapera, na którym wisiały wyroki sądu za nawoływanie do ataków na hiszpańską rodzinę królewską. Miał się zgłosić do odsiadki sześciu miesięcy. Zabarykadował się na uniwersytecie. Dwa dni proszono go grzecznie, na trzeci wjechało GOA. Ktoś podniósł larum że to atak na wolność wypowiedzi. Więc się zaczęły zadymy.
Potem się spodobało. W TV pokazywali na żywo itd.
Na drugi lub
@tgdarek: zajebiste podsumowanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do tego w Hiszpanii mało ludzi zna angielski, więc gdy dopadł ich kryzys to nie byli w stanie np wyjechać do innych krajów i tam szukać pracy, aby jakoś to załagodzić. W/g statystyk nie jest źle - bodajże 27% ludzi mówi po angielsku, ale kto był poza Madrytem i Barceloną to wie jak to wygląda.
W Polsce nadal jak w lesie.
Dziwne, nie?!