Cool story :) Jakieś 15 lat temu na takiej awaryjnej zawrotce mój stary pożegnał się z prawkiem (a4 krk) Oczywiście nasi milicjanci mieli tam punkt na koszenie z tych co się zajechali. Ojciec alkoholik, miał jeszcze wtedy firmę, jechał do roboty i trafił :) To była sobota rano, Matula szarpie mnie, wstawaj anon musimy ratować ojca bo gdzieś stanał, wsiadaj do auta jedziemy.. Ja po imprezie, czuje się lekko wczorajszy. Jeszcze siano
Oż skubany... Jest jedno ale, raz jadąc do roboty z Mysłowic do Gliwic o 5 rano pomyliłem zjazdy, nie było tam możliwości zawrócić. Jak raz pomylisz zakręt, to niestety ale już płacisz.
Komentarze (151)
najlepsze
śmieszą mnie takie modne w latach 90-tych przyciemniane szyby.
@czekerout: Na przegląd jeździ z opuszczonymi ( ͡° ͜ʖ ͡°)