Dwa dni temu jak wracałem z pracy z kolegą mieliśmy identycznego. Tylko całego na czarno przed 22:00 na wlotówce do miasta. Latarnie przy drodze zgaszone, bo po co prąd marnować :P. Na szczęście kolega zauważył go pół sekundy przede mną, bo ja zorientowałem się dopiero w momencie jak agresywnie odbił na lewy pas.. Fart. Koleś nawet nie zwrócił uwagi jak go mijaliśmy. Przejście dla pieszych podświetlane było może 100-200 metrów obok. Odblaski
Komentarze (1)
najlepsze