O pożarze w wiadrze, czyli ile kosztuje rezygnacja z atomu na przykładzie Litwy.
Urszula Kuczyńska, działaczka Lewicy Razem, pisze o doświadczeniach porzuconego atomu na Litwie, które powinny jej zdaniem przemawiać za budową elektrowni jądrowej w Polsce.
NaglyAtakGlazurnika z- #
- #
- #
- #
- #
- 69
Komentarze (69)
najlepsze
Szymon Hołownia twierdził, że do 2050 roku 75% energii będziemy mogli czerpać z źródeł odnawialnych
@konrado12:
Napisałeś wszystko prawdziwie tak jak jest, ale w zdaniach powyższych bzdurzysz niesamowicie.
Cena płacona na giełdzie elektrowniom węglowym w Polsce to średnio 230 zł/MWh z już wliczonym podatkiem, a licząc bez podatku CO2 opłacałoby się sprzedawać prąd
@LibertyPrime: albo odwrotnie jak wieje za mocno to prad leci az do Czech przez Polske i do Austrii i pchaja gdzie sie tylko da
A my mieliśmy sól drogową w żywności. Nie ma szans by u nas był odpowiedni nadzór nad taką elektrownią. Nie żeby to robiło jakąś różnice, skoro nawet wybór lokalizacji jest zbyt trudny, o technologi czy wykonawcy nie mówiąc. Strzelam, że prędzej reaktory termonuklearne dobiją do 1 godziny trzymania plazmy, niż u nas zrobią zwykłą atomówkę.
Do tej pory paliliśmy węglem, ale musimy z niego zrezygnować ze względu na ekologię i koszty emisji. Gazu nie mamy, moglibyśmy najwyżej kupić od Rosji,