Bociany stworzyły własną glebę.
Każdy kto miał styczność geografią uczył się na pewno o glebach płowych, bielicowych czy czarnoziemach. W głowie mamy jakiś obraz tego jak wygląda profil glebowy, może co poniektórzy wiedzą nawet jak takie gleby powstają. Od niedawna do grona różnych rodzajów gleb dołączyła również ta stworzona przez bociany w ich gniazdach. Naukowcy z UR w Krakowie na łamach Science of The Total Environment opisali nowy rodzaj gleby ornitogenicznej, czyli takiej która powstała przy dużym udziale ptaków. Gleba ta jest bardzo żyzna, mówią naukowcy. Jak w każdym rodzaju gleby można wyróżnić różne profile glebowe o różnych właściwościach fizyko-chemicznych.
Odczyn gleby jest kwaśny i zawiera mnóstwo różnych pierwiastków jak wapń, sód, magnez, potas, miedź, cynki i kadm. Sprawia to, że gniazdo zapewnia świetnie warunki dla rozwoju wielu mikroorganizmów. W samym gnieździe stwierdzono 82 taksony grzybów i owadów, które w większości są związane ze środowiskiem glebowym. Duża część tych grzybów była do tej pory całkowicie nieznana nauce.
Jak to jest możliwe, że taka gleba w ogóle powstaje?
Otóż bociany wykorzystują dane gniazda przez wiele lat. Co roku je rozbudowują, znoszą dodatkowy materiał w postaci patyków, kępek trawy czy siana. Do gniazda trafia też rozkładające się szczątki zwierząt, skorupy jaj, pióra czy odchody. To wszytko przez wiele lat się kumuluje, rozkłada i tym sposobem mamy nową glebę.
Link do pracy naukowej: https://www.sciencedirect.com/...
i artykuł na ten temat: //www.ptop.org.pl/ochrona...
Naukowcy wydalają kał do gniazda, żeby przywabić bociany.
Tytuł może trochę clickbaitowy, ale jest w tym ziarno prawdy. Naukowcy związani PTOP, Uniwersytetem w Białymstoku, Uniwersytetem w Cambridge (Wielka Brytania) i Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu opublikowali niedawno artykuł na łamach Journal for Nature Conservation jak dzięki prostemu zabiegowi zwiększyć szansę na zasiedlenie gniazda przez bociana białego, ale o tym niżej. Samemu nie jest łatwo zbudować gniazdo od zera, należy wybrać nie tylko odpowiednią lokalizację z siedliskami zasobnymi w pokarm, ale też samo gniazdo musi być w odpowiednio stabilnym miejscu tak, żeby przetrwało silne wiatry, burze i nie zawaliło się pod własnym ciężarem. Dodatkowo trzeba naznosić mnóstwo gałęzi i traw, więc nic dziwnego, że walki o gniazda bywają brutalne i nie rzadko kończą się dla bocianów śmiercią. Nie każdy bocian czuje się na siłach, żeby takie walki stoczyć. Z tego powodu bociany zaraz po przylocie intensywnie bielą swoje gniazda kałem. Dają tym samy widoczny z daleka sygnał, że dane gniazdo jest już zajęte i jeżeli bocian chce je przejąć musi o nie powalczyć. Zdarza się jednak, że pomimo dużej sympatii do bocianów ich gniazda czasem stwarzają zagrożenie dla konstrukcji budynku, zbudowane są w takim miejscu, że mogą uszkodzić infrastrukturę przysyłająca prąd. Takie gniazda należy wówczas przenieść, często o kilkaset metrów. Bociany niestety mniej chętnie zasiedlają takie gniazda i w tym właśnie miejscu wkracza pomysłowość naszego gatunku. Ludzie od dawna żeby przywabić bociany bielili gniazda wapnem. To działanie miało imitować znakowanie kałem przez bociany zajętego gniazda. Naukowcy postanowili zbadać skuteczność takiego działania i okazało się, że bociany częściej zasiedlają gniazda obielone niż nieobielone. Naukowcy tłumaczą to tym, że bociany widząc takie obielone gniazdo myślą sobie, że to musi być obiecujące miejsce skoro jakiś bocian go kiedyś zasiedlił. A skoro teraz nie widać właściciela w okolicy to można takie gniazdo przejąć. A wiadomo, że cudze jest lepsze niż swoje.
Link do pracy naukowej https://www.sciencedirect.com/...
i artykułu na ten temat: https://www.facebook.com/perma...
Rekord przelotu bociana czarnego.
Na koniec krótka wzmianka o rekordowym przelocie z lęgowisk na zimowiska.
Bociany białe i czarne lecą do Afryki nieco w innych terminach, ale sam ich przelot trwa podobną ilość czasu to znaczy około 2-3 miesiące. Ptaki kierują się najpierw w kierunku Bosforu, a następnie przez Turcję i wschodnie wybrzeże morza Śródziemnego lecą do Afryki. Lecące bociany co kilkaset kilometrów robią postój na odpoczynek, żerowanie czy nocleg. W dogodnych miejscach spędzają nieraz kilka dni aż nabiorą sił przed dalszą wędrówką.
Jeden z bocianów czarnych gniazdujących w środkowej Polsce uznał, że nie ma czasu na odpoczynek i całość trasy do Afryki liczącą ponad 3,5 tys. km pokona w zaledwie 14 dni.
Link do artykułu na ten temat: https://swiatoze.pl/bocian-rek...
Komentarze (6)
najlepsze
Bociek, bociek leci!
Dalej, żywo dzieci!
Kto bociana w lot wyścignie,
Temu kasza nie ostygnie.
Kle, kle, kle, kle, kle.
Bociek dziobem klaska:
— Wyjdźcież, jeśli łaska!
Niech zobaczę, niech powitam,
Niech o zdrowie się zapytam.
Kle, kle, kle, kle, kle.
— A ty, boćku stary,
Piórek masz do pary;
Żaby je liczyły w błocie,
Naliczyły cztery krocie.
Kle, kle, kle, kle, kle!
Nim