Cenzura Internetu w Polsce - powrót?
UKE wydał pierwszą decyzję na świadczenie darmowego Internetu w mieście, która nakłada pewne ograniczenia w dostępie do sieci. Polskie Towarzystwo Informatyczne ostrzega, że może to być próba wprowadzania cenzury Internetu w Polsce.
p.....4 z- #
- #
- #
- #
- #
- 43
Komentarze (43)
najlepsze
Po pierwsze - właściciel sieci chyba może decydować, jakie strony można odwiedzać?
Po drugie - jak miasto pakuje w sieć kasę, to chyba może spodziewać się, że sieć ta będzie wykorzystywana do uzyskiwania informacji, poszerzania wiedzy i tak dalej - czyli jako swoista inwestycja w równy dostęp do informacji - a nie do walenia konia i ściągania torrentów?
Po drugie, Internet darmowy musi mieć swoje ograniczenia, żeby nie odbierać chleba providerom. Darmowy dostęp nie ma być alternatywą dla płatnego, tylko jego uzupełnieniem. Ma pozwalać na korzystanie z sieci np. w drodze do pracy, czy szkoły, w bibliotece itd.
Ale co mi tam, wykopowe "liberały" zaraz mnie zminusują
Internet nie jest "towarem" pierwszej potrzeby. Polska nie jest z tego co wiem zacofana pod tym względem. Ingerencja państwa z darmowym internetem może zachwiać rynek, spowolnić jego rozwój ponieważ będzie on mniej opłacalny. A to wszystko z naszych podatków.
Nie ma zakazu kupowania kija bejsbolowego tylko zakaz używania go jako narzędzie przemocy ...
Jutro GDDKiA musi zabronić jeździć samochodem do prostytutek by nie dać się pobić.
No i "darmowy internet" - LOL :)))) Taki on darmowy jak darmowa służba zdrowia.
Mi to raczej wygląda na jakiś niezły przekręt. Niby ktoś wziął pieniądze i darmowy Internet a tu lipa :(
P.S. Testowałem na komórce i laptopie.
Oh wait - urzędnicy nie siedzą na wykopie mam nadzieję...
ceny obecnie są tak niskie że każdego pracującego człowieka powinno być stać na jakąśtam osiedlówkę za 20 złotych. W Warszawie nawet Metrointernet dawał najprostsze łącze 256 kbit za darmo, oczywiście w miejscach gdzie było to możliwe, ale to jest prywatna firma. Dzięki temu że internet jest "za darmo" nikt nie kupi nawet takiej najtańszej osiedlówki - no bo po co?
rozumiem że skorzystają na tym ci biedni ludzie,