Zwykle życzenia od kraju, którego mieszkańcy nas lubią, ale oczywiście według wykopków to konspiracyjna inicjatywa Orbana, która ma robić za propagandę. #!$%@? z tym że przyjaźń polsko-węgierska istnieje od wieków, to na pewno polityczna sprawka xd
@yourgrandma: Mieszkańcy może nas lubią, ale Węgierski rząd jeszcze bardziej lubi nas wykorzystywać. Orban sprzedałby nas bez mrugnięcia okiem byle utrzymać się u władzy. Także, na pewno nie ma tu ŻADNEGO zabarwienia politycznego, nic a nic.
W komentarzach jaki wylew szamba. Ludzie zrozumcie, że nasze kraje mają piękną wspólną historię pomagania sobie nawzajem którą warto przypominać choćby w postaci dnia przyjaźni lub życzeń na święta. Serio chociaż w święta podajmy sobie ręce bo ta szczujnia jednych na drugich nigdy się nie skończy.
@KurczakGangBango: Cebula? To zdrowe i smaczne warzywo. Ja tam widzę w komentarzach szambo.
Na szczęście to tylko wykopki delektują się samym gęstym, a normalni Polacy i normalni Węgrzy mają na to serdecznie wyj#bane. Niezależnie co kto myśli o Orbanie albo Kaczyńskim, nasze narody przyjaźniły się na długo przed nimi i będą nadal się przyjaźnić długo po nich.
@ObserwatorZamieszania: A tobie o co chodzi? Ja napisałem, że [Węgrzy] grają nam na emocjach. Jeśli ktoś śledzi życie polityczne w naszej części Europy nie ma co do tego wątpliwości. W zasadzie nie można im tego zabronić, podobnie jak nie można zabronić zwracania uwagi, że tak właśnie jest.
@lovefool: chłopie wrzucasz wszystko do jednego gara. Co mają życzenia świąteczne i śpiew kolęd do geopolityki? Wyluzuj choć na ten krótki czas w roku. Wesołych Świąt!
Komentarze (123)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
- Aleksander Łukaszenka
źródło: comment_1608647441vqIz6JRYEMH5r6HxHEXn3V.jpg
Pobierz@friesee: o czym ty człowieku piszesz.
Na szczęście to tylko wykopki delektują się samym gęstym, a normalni Polacy i normalni Węgrzy mają na to serdecznie wyj#bane. Niezależnie co kto myśli o Orbanie albo Kaczyńskim, nasze narody przyjaźniły się na długo przed nimi i będą nadal się przyjaźnić długo po nich.
Ja napisałem, że [Węgrzy] grają nam na emocjach.
Jeśli ktoś śledzi życie polityczne w naszej części Europy nie ma co do tego wątpliwości.
W zasadzie nie można im tego zabronić, podobnie jak nie można zabronić zwracania uwagi, że tak właśnie jest.